Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcelo Zammenhoff usłyszał wyrok w sprawie obrazy uczuć religijnych i znieważania symboli narodowych

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Oskarżony artysta Piotr Wygachiewicz (z prawej) i jego obrońca, adwokat Bartosz Rodak, w trakcie ogłaszania wyroku.
Oskarżony artysta Piotr Wygachiewicz (z prawej) i jego obrońca, adwokat Bartosz Rodak, w trakcie ogłaszania wyroku. Wiesław Pierzchała
Wyrok w sprawie Piotra Wygachiewicza, 53-letniego łódzkiego grafika i fotografa używającego pseudonimu Marcelo Zammenhoff, któremu prokuratura zarzuciła publiczną obrazę uczuć religijnych i znieważanie symboli narodowych, zapadł w czwartek 14 września w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Chodzi o jego kontrowersyjną wystawę pt. „Wagina polska”, która podczas międzynarodowego Fotofestiwalu była prezentowana w czerwcu 2021 roku na terenie kompleksu Off Piotrkowska w centrum Łodzi. W ramach ekspozycji można było zobaczyć fotografie odsłoniętych kobiecych narządów płciowych, w które wkomponowano symbole religijne i narodowe, jak na przykład wizerunki Matki Boskiej i papieża Jana Pawła II, różaniec i flagę polską. Oskarżony nie przyznał się do winy.

Zobacz więcej zdjęć

Wyrok sądu: artyście nie wolno więcej

Oskarżony, który nie przyznawał się do winy, został jednak uznany za winnego, ale sąd odstąpił od wymierzenia kary i warunkowo umorzył sprawę na 2-letni okres próbny. Ponadto sąd uznał, że w sprawie tej pokrzywdzona jest tylko jedna osoba, a nie – jak twierdziła prokuratura – kilka osób. Jest to Izabela Sz., którą oskarżony musi przeprosić pisemnie i przekazać jej, w ramach zadośćuczynienia, tysiąc złotych. Ponadto Marcelo Zammenhoff musi pokryć część kosztów procesu. Chodzi o dwa tysiące złotych.

Uzasadniając wyrok, który nie jest prawomocny, sędzia Tomasz Krawczyk przyznał, że w ramach zapisów prawnych miała tu miejsce kolizja między wolnością artystyczną a wolnością religijną. Niemniej doszło do obrazy uczuć religijnych i znieważania symboli narodowych. Zdaniem sądu, oskarżony był przekonany, że jako artyście wolno mu więcej. „Nie, nie wolno mu więcej” – zaznaczył sędzia Krawczyk i przyznał, że oskarżony powinien uprzedzić widza, że jego ekspozycja „Wagina polska” może obrażać uczucia religijne.

Wyrok sądu: strony komentują

Nie do końca zgadzam się z tym wyrokiem, mimo że jego uzasadnienie było w dużej mierze rozsądne i wnikliwe - skomentował Piotr Wygachiewicz. Z jego wypowiedzi wynikało, że nie zgadza się z tym, że musi przeprosić pokrzywdzoną Izabelę Sz. Dlatego zapowiedział wniesienie apelacji. Z kolei prokurator Anna Kitscha – Gudaj powiedziała nam, że sprawę ewentualnej apelacji skonsultuje ze swoimi przełożonymi.

Przeczytaj i zobacz przebieg ostatniej rozprawy na procesie autora wystawy "Wagina polska"

Tymczasem oskarżycielka posiłkowa, działaczka społeczna Agnieszka Wojciechowska van Heukelom nie kryła, że jest zbulwersowana wyrokiem, jego uzasadnieniem i tym, że przez cały proces miała status osoby pokrzywdzonej, zaś po ogłoszeniu wyroku ku swemu zaskoczeniu dowiedziała się, że jednak nie jest osobą pokrzywdzoną. Jej zdaniem nastąpiło to z przyczyn politycznych, gdyż sąd niedawno dowiedział się, że startuje w wyborach do Sejmu.

Obraza uczuć religijnych na Fotofestiwalu w Łodzi? Wystawa ł...

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki