Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matka Madzi uciekła przed wariografem?

jb, mar
Katarzyna Waśniewska
Katarzyna Waśniewska Arkadiusz Ławrywianiec
Katarzyna Waśniewska, matka tragicznie zmarłej Madzi z Sosnowca, zniknęła w środę rano z domu. Jej zniknięcie zauważył mąż między godz. 5 a 9 rano. Katarzyna Waśniewska miała w środę poddać się badaniu wariografem w łódzkim biurze detektywa Krzysztofa Rutkowskiego.

Powody zniknięcia nie są znane, ale Katarzyna Waśniewska zostawiła list pożegnalny. Serwisowi RMF24 udało się dotrzeć do jego treści:

"Bartek kocham Cię, mój miły. Nie chcę Ci robić problemów. Ale nie mogę patrzeć, jak przy mnie umierasz każdego dnia. Nie szukaj mnie proszę. Jakoś sobie poradzę. Powiedziałam, co mogłam, ale bez mediów i tego szumu, który się wokół mojej osoby zrobił"

Mąż Katarzyny, Bartek, z powodu złego stanu emocjonalnego nie podda się w środę badaniu wariografem.

Krzysztof Rutkowski oświadczył, że nie będzie poszukiwał Katarzyny Waśniewskiej, gdyż stracił do niej zaufanie.

- Przeprowadzone wcześniej badanie lingwistyczno-behawioralne wykazało, że Katarzyna nie mówi do końca prawdy - powiedział Krzysztof Rutkowski. - Bardzo trudno było ją namówić na badanie wariografem. Badanie to miało być przeprowadzone w środę, jednak Katarzyna wcześniej uciekła.

Krzysztof Rutkowski przyznał, że w mieszkaniu Katarzyny Waśniewskiej znaleziono ślady butów nieznanego mężczyzny, co wskazywałoby na to, że ktoś mógł pomagać jej w ucieczce.

Kilka minut po godz. 12 Bartek Waśniewski w asyście Krzysztofa Rutkowskiego złożył na policji zawiadomienie o zaginięciu żony. Policja rozpoczęła poszukiwania kobiety.

- Musimy najpierw przeanalizować treść listu pożegnalnego, który zostawiła Katarzyna Waśniewska - powiedział zastępca rzecznika prasowego policji w Łodzi, Adam Kolasa. - Będziemy też przeglądać zapis monitoringu w okolicy Piotrkowskiej.

Na miejscu zamieszkania państwa Waśniewskich w Łodzi pojawili się już policjanci i zabezpieczyli ślady. Prokuratura prowadząca śledztwo w sprawie śmierci Madzi uważa, że na razie nie ma podstaw do poszukiwania Katarzyny.

- W tej chwili nie podejmujemy żadnych działań. Katarzyna jest osobą wolną, zgodnie z postanowieniem sądu nie ma wobec niej zastosowanych żadnych środków zapobiegawczy - powiedziała Agnieszka Wichary z Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - Do tej pory stawiała się w terminie w prokuraturze. Jeśli nie zgłosi się w terminie, wówczas będziemy decydować. Z uwagi na dobro śledztwa nie mogę powiedzieć kiedy ma kolejny termin zgłoszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki