Mieszkańcy osiedli Julianów, Marysin i Rogi o pozostawienie Zielonej Ostoi w stanie takim, jakim jest dziś, walczą od ponad roku, bo właśnie rok temu Miejska Pracownia Urbanistyczna zaczęła pracę nad miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru. Chodzi o kilkanaście hektarów terenu między ulicami Wycieczkową a Centralną, na którym do 1992 r. mieściła się szkółka drzew i krzewów. Po likwidacji szkółki, teren naturalnie zarósł, a jego atrakcyjność przyrodniczą podkreślono nawet w studium uwarunkowań i kierunków rozwoju przestrzennego Łodzi z 2018 r. Tyle tylko, że w tym samym studium znalazł się zapis pozwalający na zabudowę tego terenu mieszkaniami. Miejscowy plan zagospodarowania musi być zgody ze studium, zatem uchwalenie go skutkowałoby sprzedażą terenu deweloperom i wycinką większości drzew.
W lutym na komisji planu przestrzennego nie przeszło stanowisko zgłoszone przez niezrzeszonego radnego Bartłomieja Dybę-Bojarskiego, który proponował odstąpienie od prac nad planem, ale głosowanie zakończyło się remisem, czyli nie przeszło. Przeciw byli radni KO i SLD. W kwietniu sytuacja się odwróciła: niezrzeszona radna Marta Grzeszczyk na komisji ochrony środowiska zaproponowała stanowisko wedle którego komisja "apeluje do Prezydenta Miasta Łodzi o ochronę zielonego, zadrzewionego obszaru naturalnej zielonej ostoi dla wielu gatunków min. owadów, ptaków i ssaków w tzw. Zielonej Ostoi" oraz "wspiera mieszkańców w proteście przeciwko umożliwieniu realizacji zabudowy mieszkaniowej w/w obszaru, który skutkować będzie bezpowrotnym zniszczeniem zieleni i wycinką drzew na obszarze tzw. Zielonej Ostoi". Tym razem stanowisko przeszło głosami radnych klubów KO, PiS i radnych niezrzeszonych, a od głosu wstrzymała się tylko radna SLD.
Po głosowaniu wiceprezydent Adam Pustelnik stwierdził, że i on jest za tym, by nie ingerować w przestrzeń Zielonej Ostoi, ale zapowiedział uruchomienie głosowania na platformie VOX POPULI, by mogły się również wypowiedzieć osoby, które "widzą zagospodarowanie tego terenu inaczej, czy też myślą o budowie swojego domu i szukają miejsc pośród zieleni, takich jak to".
Głosowanie zakończyło się w środę o północy, wzięło w nim udział 11 tys. 145 osób. Wyniki? Najwięcej osób wybrało opcję
"pozostawienie terenu jakim jest", za zabudową oddano tylko około 600 głosów.
W czwartek, gdy decyzję ogłaszał na konferencji wiceprezydent Pustelnik, przy Zielonej Ostoi pojawili się również protestujący mieszkańcy, choć ich nie zaproszono. Pustelnik stwierdził, że wynik głosowania go ucieszył, bo ma identyczne zdanie. Zapowiedział, że UMŁ jest otwarty na ewentualne życzenia mieszkańców co do ustawienia na tym zielonym terenie choćby ławek.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?