Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejsca dla niechrupiących

Widzę Łódź. Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski Dziennik Łódzki/archiwum
Byłem w kinie. Nie o to chodzi, że chcę się pochwalić wydarzeniem w moim życiu, tym bardziej, że był to film polski, brakuje w polskim języku określeń na to, jak fatalny - w dodatku jego producent chce wsadzać do więzienia za to, że się ten film obejrzało i oświadczyło, co o nim myśli. Idzie o to, że koszmarnemu filmowi towarzyszył niepospolity swąd oraz mlaskanie i chrupanie wiader popcornu.

Precyzując adres mojego pobytu w kinie, był to multipleks. Oczywiście, jęczę nieco niczym Don Kichot pod wiatrakiem, bo popcorn i inne związane z tym przywary konsumpcyjne oraz estetyczno-zapachowe są stałym elementem wyposażenia wielosalowych kin, zniknąć nie mogą, bo kina na nich zarabiają, a jeżeli mi się to nie podoba, mogę przecież wybrać się do innego kina, w którym będą podawać pachnące truskawki. Rzecz jasna, nic mi do tego, co kto lubi upychać do ust, a w konsekwencji do brzucha, a że jestem w mniejszości popcornu nie zajadającej, to już tylko moja wina i strata. Bo jakby powiedział ktoś bystry, skoro popcorn jest, to po to, by go jeść.

Nieśmiało tylko żywię nadzieję, że może znalazłby się w Łodzi odważny multipleks, który potraktowałby mniejszości z należytą powagą. I idąc tropem pomieszczeń dla niepalących, uruchomiłby w swoim kompleksie jedną, tę najmniejszą, gdzieś w narożniku salę dla niechrupiących. Zamykalibyśmy się tam po cichu w ciemności, wcześniej przemykając niezauważeni pomiędzy stoiskami z filmowym jadłem. Nie trzeba by było nawet wyświetlać nam tam takich filmów, jak wspomniany we wstępie wyrób krajowy, ponieważ w jego przypadku zajadanie popcornu może rzeczywiście okazać się jedyną czynnością intelektualną podczas seansu.

Nie bylibyśmy na pewno głównymi dostarczycielami kasy dla takiego kina, w uliczną paradę się nie zorganizujemy, Unia Europejska również za naszą mniejszością się raczej nie ujmie. Może jednak nawet w multipleksie istnieje szansa na taki cud, iż będzie się można wybrać na film, a nie do kina?

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki