Ministrowie z Łódzkiego. Coraz więcej reprezentantów regionu w rządzie

Gabryjączyk jest kolejnym członkiem rządu, związanym z regionem łódzkim, ale rząd Ewy Kopacz wcale nie jest najbardziej "łódzkim" w historii III Rzeczypospolitej. Najwięcej łodzian wchodziło do rządów premierów Marka Belki i Leszka Millera, co nie dziwi, bo pierwszy to łodzianin z krwi i kości, a drugi sam o sobie mówił, że jest łodzianinem - w Łodzi wybierano go do Sejmu, był też członkiem łódzkiego SLD. Oprócz obu rządów premierów o lewicowym rodowodzie, mocne lobby łodzianie stanowili także w rządzie AWS premiera Jerzego Buzka.

Tymczasem wczoraj nowy wiceminister nie wiedział jeszcze, jakie zostaną mu powierzone obowiązki. - Jestem na godzinę 8.30 umówiony na spotkanie z ministrem Włodzimierzem Karpińskim. Ma mnie wprowadzić do ministerstwa. Będzie to spotkanie z dyrektorami departamentów. Zostaną mi przypisane departamenty, które będę nadzorował i obowiązki, którymi będę się zajmował - mówił wczoraj Cezary Gabryjączyk.

W Ministerstwie Skarbu Państwa ma on wypełnić wakat po rezygnacji ze stanowiska podsekretarza Urszuli Pasław-skiej (też z PSL), która została posłanką (zastąpiła w Sejmie innego PSL-owca Zbigniewa Włodkowskiego, wybranego na burmistrza Orzysza).

Gabryjączyk podkreśla, że jest gotów na wszystkie wyzwania oraz zdeterminowany do pracy ze stuprocentowym zaangażowaniem, tak jak robił do tej pory w powiecie łaskim. Wszystkie wypracowane tu dobre rozwiązania chce przenieść do ministerstwa, nie zapominając jednak o powiecie łaskim i województwie łódzkim.

- Wszyscy członkowie rządu, którzy są z województwa łódzkiego, pracują także na rzecz naszego regionu. Jak będzie możliwość podpowiadać, robić, lobbować na rzecz województwa łódzkiego, będę to robił. I to zdecydowanie - zapowiada Cezary Gabryjączyk.

Kropiwnicki razy trzy

Łodzianina lub osoby związanej z województwem łódzkim w swoim rządzie nie miał tylko Jan Krzysztof Bielecki. Jego poprzednik, czyli Tadeusz Mazowiecki, zatrudnił jako ministra łączności związanego ze SD łodzianina Marka Kucharskiego, wcześniej wicedyrektora Okręgu Pocztowo-Telekomunikacyjnego w Łodzi.

W rządzie Jana Olszewskiego ministrem pracy był Jerzy Kropiwnicki. U premier Hanny Suchockiej Kropiwnicki był ministrem - kierownikiem Centralnego Urzędu Planowania, a w drugim rządzie Waldemara Pawlaka ministrem pracy był wybierany wówczas w Łodzi na posła Leszek Miller. U Józefa Oleksego, prócz ministra Millera, był Roman Jagieliński, nie tylko wiceminister rolnictwa, ale i wicepremier, mieszkaniec Świniokierza Dworskiego w powiecie tomaszowskim.

Kolejny premier, Włodzimierz Cimoszewicza zatrudnił w roli zastępcy, a także ministra finansów łodzianina prof. Marka Belkę, a Miller był ministrem spraw wewnętrznych i administracji. Rząd Jerzego Buzka to powrót Kropiwnickiego w roli ministra rozwoju regionalnego, ale przede wszystkim funkcja wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji dla pabianiczanina Janusza Tomaszewskiego i teka ministra finansów dla Jarosława Bauca.

W rządzie Millera był Belka, którego później zastąpił w roli ministra Andrzej Raczko, rol-nictwem rządził Wojciech Olejniczak, a skarb państwa nadzorował Zbigniew Kaniewski, epizod w tej roli zaliczył też Sławomir Cytrycki. Gdy premierem był Belka, w rządzie pozostał Cytrycki, a ministrem infrastruktury został Krzysztof Opawski. Premier Kazimierz Marcinkiewicz w roli ministra edukacji zatrudnił prof. Michała Seweryńskiego, którego kolejny premier Jarosław Kaczyński przemianował na ministra nauki i szkolnictwa wyższego.

Rząd bez łodzian

Donald Tusk wystartował z Cezarym Grabarczykiem jako ministrem infrastruktury i Mirosławem Drzewieckim jako ministrem sportu, potem w ciągu kadencji ministrem sprawiedliwości został Krzysztof Kwiatkowski. Drugi rząd Tuska rozpoczął bez łodzian, potem ministrem sportu został Andrzej Biernat. Rząd Ewy Kopacz współtworzą Biernat i Grabarczyk, tym razem w roli ministra sprawiedliwości.

Współpraca: Marcin Darda

Zobacz też:

C. Grabarczyk: 7 lat temu marzyłem o ministerstwie, dziś już nie. Źródło: TVN 24/X-news