MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moda na dzikie owoce z miast

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Powstała mapa świata z drzewami owocowymi w centrach miast. W Łodzi jest prawie 50 drzew. Są jednak wątpliwości, bo takie rośliny mogą być zatrute metalami ciężkimi i innymi związkami

Gruszka z ulicy, mirabelka z parku, pigwa spod bloku. Rosnące w centrach miast owoce coraz częściej znajdują amatorów. Lekarze ostrzegają jednak, że takie owoce mogą szkodzić zdrowiu. Joanna Gołębiowska z Łodzi od dawna zbiera to, co rośnie na miejskich drzewach.

– W drodze do pracy mijam pyszne mirabelki i czarny bez. Nie mogę się oprzeć i często je zrywam – mówi łodzianka. – Nie chcę, żeby jedzenie się marnowało, poza tym takie owoce są pyszne – dodaje.

Pani Joanna ma swoje ulubione miejsca: koło ronda Lotników Lwowskich zbiera gruszki, w parku Legionów czarny bez, przy ul. Kilińskiego jabłka. Robi z nich soki i konfitury.

– Dawałam je już dzieciom, gościom, sama także jem – przyznaje pani Joanna. – Uprzedzam skąd pochodzą owoce i do tej pory nikt nie protestował – zapewnia.

Podkreśla, że takie owoce po umyciu są bezpiecznie.

– Powietrze w Łodzi jest dużo czystsze niż jeszcze 30 lat temu. A w miejskiej glebie nie ma tylu pestycydów co na polu – tłumaczy łodzianka.

Owocujące drzewa miejskie można znaleźć na ogólnoświatowej stronie fallingfruit.org.

W Łodzi zaznaczono już 49 drzew: m.in., jadalny kasztan z pl. Komuny Paryskiej, gruszę z parku na Zdrowiu i jabłoń z ul. Pabianickiej. Zaznaczono też śliwę w Zduńskiej Woli, czarną morwę w Skierniewicach i czarny bez w Piotrkowie Trybunalskim. W Łodzi zainteresowanie drzewami jest większe niż w innych miastach – w Krakowie znaleziono zaledwie 14 drzew, we Wrocławiu 21. Oczywiście drzew, z których mieszkańcy miast zrywają owoce jest znacznie więcej.

W cenie są także m.in. owoce pigwy sadzonej między blokami jako ozdoby. Jesienią zrywane są m.in. na pabianickim Bugaju i Piaskach. Owoców w tym roku jest mało, więc sąsiedzi ścigają się, kto będzie pierwszy.

Amatorzy miejskich owoców odwiedzają też ogród botanicznym. Choć to zabronione, zrywają owoce z tamtejszej kolekcji roślin.

– Największe wzięcie mają te, z których robi się nalewki, czyli owoce pigwy, pigwowca i derenia – wylicza Dorota Mańkowska, naczelniczka ogrodu. Jest przekonana, że owoce nie zaszkodzą „częstującym się”. – Nasz ogród jest bardzo duży, ma 67 ha, do tego wiatry wieją częściej od zachodu i nie przynoszą zanieczyszczeń z miasta – tłumaczy.

Dobrą ocenę miejskim owocom wystawili amerykańscy naukowcy z Wellesley College’u. Zbadali próbki jabłek i gruszek z Bostonu i sąsiednich miejscowości. Okazało się, że w miejskich owocach poziom ołowiu nie jest znaczący. Miały za to więcej żelaza, wapnia i innych dobrych składników niż owoce z pól i sadów. Co ważne, naukowcy też jadali badane owoce.

Jednak wiele osób ma wątpliwości.

– Ja bym owoców rosnących w centrum Łodzi nie jadł – mówi dr Zbigniew Głuszczak z Katedry Gospodarki Regionalnej i Środowiska Uniwersytetu Łódzkiego. – Drzewo pobiera różne substancje z gleby jak i powietrza. Może wchłonąć metale ciężkie i węglowodory aromatyczne. Oczywiście jeśli ktoś raz zje taki owoc, nie zatruje się. Ale jeśli będzie się jadło takie jabłka lub gruszki przez 20 lat to nie wiadomo, co się może stać – dodaje.

Także Katarzyna Zakrzewska, dietetyk ze szpitala Jonschera w Łodzi odradza zbieranie owoców z miast.

– Lepiej wybrać się na ryneczek lub kupić owoce od rolnika, najlepiej z gospodarstwa ekologicznego. Na pewno będą zdrowsze niż te z centrum miasta – mówi.

Szkodliwe metale ciężkie

Jednym z najczęstszych zanieczyszczeń żywności rosnącej na terenach skażonych są metale ciężkie.
Najbardziej szkodliwe to: kadm, ołów, rtęć i arsen. Szkodliwe jest zwłaszcza ich długotrwałe spożywanie i związane z tym ich kumulowanie się w organizmie.

Kadm - zaburza pracę narządów wewnętrznych, zwiększa podatność na nowotwory i nadciśnienie. Zaburza wchłanianie wielu składników odżywczych.
Ołów - gromadzi się głównie w korzeniach roślin. Źle wpływa na układ nerwowy, zwiększa ryzyko nowotworów. W dużych dawkach powoduje ból głowy,
Rtęć - uszkadza głównie układ nerwowy oraz upośledza pracę mózgu. Jej nadmiar sprzyja rozwojowi choroby Alzheimera. Zbiera się m.in. w grzybach.
Arsen - w zbyt dużych dawkach zmniejsza odporność, może prowadzić do chorób układu oddechowego i nowotworowych.

Zawartość kadmu zbadano w ogródkach działkowych na terenie Rzeszowa. Zdaniem badaczy z Uniwersytetu Rzeszowskiego 95 proc. gleb w ogródkach działkowych miasta miała zwartość kadmu zbliżoną do naturalnego. W pozostałych 5 proc. działek kadmu było zbyt dużo. Gleba nadawała się do uprawy warzyw, pod warunkiem jednak, że nie będą ich jadły dzieci. Zawartość kadmu w glebie poszczególnych ogrodów różniła się. Była większa tam, gdzie występowało większe zanieczyszczenie powietrza pyłem.

ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem

**

STARA ŁAŹNIA TARNÓW KUCHENNE REWOLUCJE [MENU, CENY, OPINIE]

**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki