MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach”. Recenzja drugiego tomu historii, której autorem jest Joshua Williamson

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
„Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach” to bez wątpienia jedno z największych wydarzeń dotyczących uniwersum DC w Polsce w 2024 roku. Za całość przedsięwzięcia odpowiedzialny był znany scenarzysta Joshua Williamson. Po lekturze drugiego tomu tego crossovera mogę śmiało powiedzieć, że podołał zadaniu, ale fani DC liczyli na jeszcze lepsze dzieło.

„Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach” to kolejny głośny kryzys rozgrywający się w uniwersum DC. W tym świecie superbohaterów mianem kryzysu określane są duże crossovery, historie, które rozgrywają się z udziałem dużej liczby bohaterów w wielu miejscach, a właściwie światach.

Przypomnijmy, w tej historii Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości podczas poszukiwań Barry’ego Allena w nieskończonych światach odkryła, że siły Wielkiej Ciemności, prowadzone przez przerażającego Pariasa, przygotowują się do inwazji na multiwersum i unicestwienia Ziemi-0. Członkowie Międzywymiarowej Ligi wzywają Ligę Sprawiedliwości, by powstrzymać intruzów. Niestety starcie z Pariasem kończy się porażającą porażką herosów, która ma poważne konsekwencje.

Ale w uniwersum DC superbohaterowie rzecz jasna się nie poddają. W drugim tomie „Mrocznego Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach” następuje kulminacja wydarzeń, które rozpoczęły się w „Nieskończonej Granicy” i „Międzywymiarowej Lidze Sprawiedliwości”.

Bohaterowie wreszcie odkrywają machinacje Pariasa, ale Wielka Ciemność nadal rzuca cień na multiwersum – chce sobie podporządkować i przedefiniować wszystkie rzeczywistości. Deathstroke wprowadza w życie plan na Ziemi-0. Zamierza raz na zawsze zlikwidować nowe pokolenie bohaterów, podczas gdy młodzi herosi pod przywództwem Jona Kenta i Nightwinga jednoczą się, próbując dorównać osiągnięciom największych bohaterów, jakich kiedykolwiek znał świat. 

„Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach” to typowy komiks akcji. Fabuła nie jest tutaj specjalnie skomplikowana, a scenariusz skupia się na walce z siłami Wielkiej Ciemności. Jest efektownie i dynamicznie. Album dobrze się czyta i ogląda, chociaż kreska z racji tworzenia jej przez różnych rysowników mocno się różni i niektóre zeszyty mogą prowokować różne opinie i stwarzać pole do dyskusji. Mnie osobiście najbardziej podobają się zeszyty, nad którymi pracował główny rysownik czyli Daniel Sampere.

A jak ze stworzeniem własnego kryzysu poradził sobie Joshua Williamson, który jest jednym z wiodących twórców uniwersum DC w ostatnich latach? Jest nieźle, ale mogłoby być lepiej. Historia wciąga, ale jednak nie dorównuje największym crossoverom w historii DC Comics. Williamson pokazał niektórych superbohaterów w nowym świetle, stwarzając możliwości pogłębienia ich historii w następnych seriach. Niestety nie brakuje również bohaterów, którzy mieli potencjał, ale ich historię zostały nieco spłycone. Jednym słowem, Ci którzy Williamsona cenią, pozostaną przy swoim zadaniu, a jego przeciwnicy znajdą przeciwko niemu nowe argumenty.

Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w amerykańskich zeszytach: „Crisis on Infinite Earths” #4–7, „The Flash #786”, „Dark Crisis: Worlds Without a Justice League – Wonder Woman” #1, „Dark Crisis: Worlds Without a Justice League – Green Arrow” #1, „Dark Crisis: Worlds Without a Justice League – Batman” #1, „Dark Crisis: The Deadly Green” #1, „Dark Crisis: The Dark Army” #1, „Dark Crisis: War Zone” #1, „Dark Crisis: Big Bang” #1.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: „Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach”. Recenzja drugiego tomu historii, której autorem jest Joshua Williamson - Dziennik Zachodni

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki