9/55
- Personel biurowy jest mniejszy o jakieś 20 procent...
fot. Muzeum Miasta Łodzi/archiwum Dziennika Łódzkiego

- Personel biurowy jest mniejszy o jakieś 20 procent mniejszy niż dwa miesiące wcześniej - informowała „Gazeta Łódzka”. - Spośród personelu technicznego z 1700 robotników zgłosiło się 1200. Dalsze siły nie będą angażowane. Obecnie prowadzone są roboty kanalizacyjne na ulicach Zagajnikowej, Drewnowskiej oraz przy regulacji rzeki Jasień przy zbiegu ul. Pięknej i Wólczańskiej.

Informowano też, że poczta dała możliwość wysyłania kart i listów do Niemiec. Przy czym listy ponoć wysyłano w otwartych kopertach i miały być pisane po niemiecku. Podobnie jak widokówki.

9 listopada, w 16. rocznicę nieudanego puczu w Monachium, Łódź została wcielona do III Rzeszy. Stała się częścią Kraju Warty - wzorcową, niemiecką prowincją. Miała tu dominować ideologia nazizmu, a Łódź miastem, gdzie najważniejsza będzie kultura niemiecka.

10/55
11 listopada Niemcy wysadzili pomnik Tadeusza Kościuszki....
fot. Muzeum Miasta Łodzi/archiwum Dziennika Łódzkiego

11 listopada Niemcy wysadzili pomnik Tadeusza Kościuszki. „Wysadziliśmy ten pomnik, żeby Polacy wiedzieli, że od dziś są sługami narodu niemieckiego” - tak pisała prasa faszystowska.

Z czasem ten los spotkał wszystkie łódzkie pomniki. Zmieniono granice Łodzi. W jej skład włączono: Retkinię, Rudę, Sikawę, Stoki, Rogi, Zarzew, Olechów, Chojny, Rokicie, Radogoszcz, Żabieniec, Teofilów, w części Wiskitno, Starową Górę, Łagiewniki. Powierzchnia Łodzi zwiększa się z 58 kilometrów kwadratowych do 226, 66 km kwadratowych. Tak więc miasto staje się prawie pięciokrotnie większe. Liczba jego mieszkańców zwiększa się do 788 tys. z czego 55,6 procent stanowili Polacy, 29 procent- Żydzi, a 14,8 procenta - Niemcy.

11 kwietnia 1940 Łódź zniknęła ze wszystkich map. W jej miejsce pojawiło się miasto Litzmannstadt - na cześć generała Karola Litzmanna, bohatera tzw. Bitwy Łódzkiej z czasów pierwszej wojny światowej. Herbem miasta przestała być łódka. Została nim podwójna swastyka na niebieskim tle. Ulica Piotrkowska stała się Adolf -Hitler Strasse. Na uroczystość zmiany nazwy przyjechał sam Arthur Greiser, namiestnik Kraju Warty.

11/55
„Mój Fullerze, dziękujemy w imieniu Niemców z Litzmannstadt...
fot. Muzeum Miasta Łodzi/archiwum Dziennika Łódzkiego

„Mój Fullerze, dziękujemy w imieniu Niemców z Litzmannstadt i całego kraju za przyjęcie do III Rzeszy” - napisał w telegramie wysłanym do Hitlera. - Od tej godziny ślubują oni udowodnić wierność przez bezustanną pracę, która pomoże państwu w drodze do wywalczenia największego, historycznego zwycięstwa Niemców.

Ale łodzianie nie poddawali się. Na słupach ogłoszeniowych pojawiały się napisy: „Łódź nie jest Litzmannstadtem tylko polskim światem”. Kiedy Niemcy naklejali plakaty informujące o zwycięstwach na wszystkich frontach, młodzi łodzianie przekreślali jedną literkę i widniał tam napis: „Niemcy leżą na wszystkich frontach”.

12/55
Wspomnienia z czasów okupacji znajdziemy m.in. w książce...
fot. Muzeum Miasta Łodzi/archiwum Dziennika Łódzkiego

Wspomnienia z czasów okupacji znajdziemy m.in. w książce Armina Hornergera ,Moja łódzka młodość”. Gdy wybuchła wojna był chłopcem. Urodził się bowiem w 1930 roku. Pochodził z niemieckiej rodziny. Jego ojciec Waldemar był tkaczem. Przodkowie przybyli do Łodzi w pierwszej połowie XIX wieku z Badenii. Tu szukali lepszego życia. Mama Henryka, na którą mówiono Henriette, pochodziła z polsko-niemieckiej rodziny. Jej rodowe nazwisko brzmiało Terpińska. Polskie korzenie miał jej ojciec Wincenty. Przed wojną mieszkał przy ul. Srebrzyńskiej. Ale tuż przed wybuchem wojny razem z rodzicami i rodzeństwem znalazł się Berlinie. Tam jednak zmarł jego ojciec. I na początku 1940 roku wrócili do Łodzi. Przyjechali na Dworzec Kaliski.

- W miejscu, w którym na budynku dworcowym był szyld „Łódź” widniała nowa, biała tablica z czarnym napisem: „LODSCH” - wspominał w książce Armin Hornerger.- Tragarze nosili teraz mundury niemieckiej kolei Deustsche Reichsbahn, a na nowiutkich, czystych czapkach z daszkiem namalowany był napis „Dienstmann”.

Gdy rodzina Hornergerów wsiadła do tramwaju Armin zwrócił uwagę na nowiutkie mundury motorniczego i konduktora. Potem jego rodzina przyjęła volkslistę, a on zaczął chodzić do niemieckiej szkoły. Polskie zostały zamknięte.

Kontynuuj przeglądanie galerii
WsteczDalej

Polecamy

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Ci celebryci dokonali publicznego coming outu. Oni nie wstydzą się swojej orientacji

Studenci jak Rzymianie. Pochód w togach i teatr antyczny przed akademikami GALERIA

Studenci jak Rzymianie. Pochód w togach i teatr antyczny przed akademikami GALERIA

Noc Muzeów w łódzkich instytucjach to okazja do niekonwencjonalnych spotkań

Noc Muzeów w łódzkich instytucjach to okazja do niekonwencjonalnych spotkań

Zobacz również

Zastawkę trzymano w lodzie tak długo, aż się skurczyła i mogła przejść przez tętnicę

Zastawkę trzymano w lodzie tak długo, aż się skurczyła i mogła przejść przez tętnicę

Tłumy studentów na juwenaliach. Grają: Tymek, Kacperczyk, Miły Pan ZDJĘCIA

Tłumy studentów na juwenaliach. Grają: Tymek, Kacperczyk, Miły Pan ZDJĘCIA