Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nabór do przedszkoli w Łodzi. Po raz pierwszy wystarczyło miejsc!

Maciej Kałach
Miejsc wystarczyło dla wszystkich łódzkich przedszkolaków, ale nie wszystkie trafiły tam, gdzie chcieli ich rodzice
Miejsc wystarczyło dla wszystkich łódzkich przedszkolaków, ale nie wszystkie trafiły tam, gdzie chcieli ich rodzice Lucyna Nenow/polskapresse
Po wakacjach nie zabraknie miejsca dla dzieci ubiegających się o przyjęcie do miejskich przedszkoli w Łodzi. Magistrat przedstawił wstępne dane po piątkowym zakończeniu głównego etapu rekrutacji.

Według danych z początku kwietnia, magistrat przygotował (w prowadzonych przez UMŁ przedszkolach) 17.056 miejsc dla dzieci w wieku 3-5 lat i połowy rocznika 6-latków.

Zgodnie ze zmienionymi w 2014 r. zasadami naboru, najpierw zapisywane były dzieci, które w bieżącym roku szkolnym chodzą już do przedszkola i których rodzice wyrazili wolę utrzymania tego miejsca po wakacjach. Po tym etapie pozostały 6.362 miejsca. To o nie ubiegali się rodzice zapisujący dzieci po raz pierwszy. W piątek zakończono ten etap. Pozostały jeszcze 202 wolne miejsca. Tak się stało po raz pierwszy od lat. Dlaczego?

Sukces przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi, jakim wydaje się zapewnienie miejsc wszystkim dzieciom, władze Łodzi zawdzięczają przede wszystkim reformie obniżającej wiek szkolny. Do pierwszej klasy we wrześniu mają obowiązkowo pójść dzieci urodzone między styczniem a czerwcem 2008 roku, a zatem tylko połowa tego rocznika trafi do przedszkoli - jest więc więcej miejsc dla 3- i 4-latków.

Ponadto w kwietniu po usilnych staraniach lokalnej społeczności urzędnicy z magistratu z pompą otworzyli nowe przedszkole w Nowosolnej. Wybudowano placówkę dla 175 maluchów - pierwszą w Łodzi od lat 90. XX w. Magistrat zdobywa też fundusze z Unii Europejskiej w ramach programu "Przedszkole dla malucha".

Trzeba jednak zauważyć, że nie każdy maluch trafi do placówki, którą wymarzyli sobie jego rodzice. Opiekunowie składali podania do przedszkola pierwszego wyboru i dwóch rezerwowych - gdyby w pierwszym zabrakło miejsc. Okazuje się, że wiele dzieci nie pójdzie do tego, które znajduje się najbliżej ich domu albo pracy rodzica.

Dla przykładu Przedszkole Miejskie nr 55 na Retkini miało 71 miejsc dla dzieci zapisywanych po raz pierwszy. Zgłoszeń (z pierwszego wyboru) było ponad sto. Podobnie było w sąsiednim PM nr 214 przy ul. Batalionów Chłopskich. Trafiło tam ponad sto deklaracji, dyrekcja placówki musiała odrzucić jedną czwartą chętnych.

W piątek wiceprezydent Łodzi odpowiedzialny za oświatę, Krzysztof Piątkowski, poinformował także o 985 wolnych miejscach, które czekają jeszcze na 5-latki i 6-latki z drugiej połowy 2014 r. w oddziałach przedszkolnych szkół.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki