Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Łodzi. Radni zdecydują o nowelizacji polityki mieszkaniowej

Czynsze w zrewitalizowanych i nowo wybudowanych budynkach w Łodzi będą niższe. Tak ma być także w lokalach o powierzchni ponad 80 mkw. Na obniżki mogą też liczyć mieszkańcy kamienic w złym stanie, bo czynników obniżających stawkę bazową czynszu nadal ma być 11. Może ona spaść do 3,5 zł. To część założeń nowelizacji polityki mieszkaniowej 2020+, którą łódzcy radni mają przyjąć podczas dzisiejszej nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej. We wtorek o konsekwencjach finansowych planowanych obniżek dyskutowali radni z komisji finansów.

- Zaproponujemy rezygnację z okoliczności mających wpływ na podwyższenie stawki bazowej czynszu. Chodzi o nowe budownictwo, nieruchomości zrewitalizowane i po kapitalnym remoncie - zapowiada Andrzej Chojnacki, dyrektor wydziału budynków i lokali w łódzkim magistracie. - A w przypadku mieszkań o powierzchni powyżej 80 mkw. zlikwidujemy podwyższanie stawki bazowej czynszu do 130 proc. Podczas przekwaterowań w ostatnich dwóch, trzech latach zauważyliśmy, że osoby, którym proponowaliśmy lokale powyżej 80 mkw., rezygnowały z nich właśnie ze względu na czynsz.

Czytaj też:Większe bonifikaty na mieszkania komunalne w Łodzi

Do tej pory podwyżka stawki bazowej (obecnie 7,03 zł) do 130 proc. dawała się we znaki, bo przy powierzchni 90 mkw. wynosiła ok. 190 zł.

Lokali nowo wybudowanych i powyżej 80 mkw. jest w miejskich zasobach około 1200. Dlatego Władysława Skwarkę, radnego SLD, interesowało, o ile zmniejszą się dochody miasta, jeśli magistrat zrezygnuje z podwyżek stawek bazowych czynszu.

- To kwota około 1,5 -1,6 mln zł. Liczymy, że odrobimy ją podczas działań windykacyjnych, bo ostatnio prowadzimy je dosyć skutecznie - podkreśla Andrzej Chojnacki. - W poprzednim roku pierwszy raz przekroczyliśmy w tym zakresie zakładany dochód. Wykonaliśmy plan w 100,5 proc.

W Łodzi nie będzie konkursów na mieszkania do remontu

Wpływy z czynszów mogą się zmniejszyć również z tego powodu, że magistrat utrzymuje na tym samym poziomie liczbę czynników, które mogą wpłynąć na obniżkę stawki czynszu. Wśród nich jest m.in. ulokowanie mieszkania w budynku przeznaczonym do kapitalnego remontu. A właśnie takich nieruchomości przybywa. - Jednak stawka bazowa czynszu może być obniżona maksymalnie do 50 proc., czyli najniższa stawka może wynosić 3,51 zł - zaznacza dyrektor Chojnacki.

Czytaj też:Władze Łodzi chcą sprzedać większą liczbę mieszkań komunalnych, oferują bonifikaty

Podczas dzisiejszej sesji powinna też zostać zgłoszona autopoprawka odnośnie do sprzedaży nieruchomości i bonifikat z tym związanych. Ma ona dotyczyć sprzedaży domów komunalnych, których mieszkańcy głośno protestowali w ostatnich miesiącach. O ile po tych protestach władze miasta zgodziły się, by najemcy domów mogli korzystać przy sprzedaży z tych samych bonifikat, co inni najemcy lokali komunalnych (wcześniej mieli tylko 20 proc. zniżki przy jednorazowej zapłacie), o tyle odnośnie do stawki za grunt magistrat był nieugięty. Podczas poprzedniej sesji Rady Miejskiej wiceprezydent Ireneusz Jabłoński wielokrotnie podkreślał, że gdyby działkę, na której stoi komunalny dom, sprzedawano z bonifikatą, byłoby to niesprawiedliwe wobec łodzian, którzy musieli bardzo dużo wydać na zakup domów z ogródkiem.

Jednak w ubiegłym tygodniu najemcy domów komunalnych kolejny raz spotkali się z władzami miasta i próbowali wynegocjować, by chociaż do części gruntów przysługiwała bonifikata. Ostateczną decyzję w tej sprawie władze miasta miały podjąć wczoraj, a radni zapoznają się z nią podczas dzisiejszej sesji.

Wczoraj Włodzimierz Tomaszewski, radny klubu PiS, podkreślał podczas komisji finansów, że bonifikata powinna być stosowana do całego gruntu, bo na takiej samej zasadzie udzielano bonifikat spółdzielniom mieszkaniowym. Radny podkreślił, że władze miasta powinny zachęcić do wykupu lokali komunalnych, bo są problemy z utrzymaniem ich w dobrym stanie. - Z analiz przygotowanych przez miasto wynika, że przez ostatnie cztery lata zdekapitalizowało się aż 461 budynków. Natomiast w programie „Miasto kamienic” wyremontowano tylko 194 budynki. Dzięki temu procent nieruchomości w dobrym stanie w zasobie miasta wzrósł zaledwie do 6,27 proc. - podkreśla Tomaszewski.

Czytaj też:Zrujnowane budynki w Łodzi. Kamienice składają się jak domki z kart

Andrzej Chojnacki zaznacza, że obecny stan miejskich budynków to nie efekt czteroletnich zaniedbań, a trzydziestoletnich. - Co roku na mieszkaniówkę powinno być przeznaczane po 50 - 60 mln zł, bo przy obecnej stawce czynszu gospodarka mieszkaniowa nie jest w stanie sama się finansować - mówi Chojnacki. - Jednak takich pieniędzy nigdy nie było na ten cel w budżecie. Miasto przekazywało najwięcej po 15 - 20 mln zł, co nie było wystarczającą kwotą.

Zobacz skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia w skrócie
25 - 31 stycznia 2016 roku