Mandat w wysokości 100 zł plus 80 zł za postępowanie sądowe musiała w tym tygodniu zapłacić pani Agnieszka, która została zimą ukarana za parkowanie w miejscu niedozwolonym. Według niej oznakowanie nie było prawidłowe, czego dowodzi fakt, że poprawiono je w czerwcu. Jednak zgodnie z przepisami ruchu drogowego oznakowanie było prawidłowe.
- W lutym podrzuciłam mamę do onkologa w szpitalu MSW. Zaparkowałam na 10 minut przy ulicy Źródłowej za Dwernickiego i dostałam mandat, podobnie jak 15 innych kierowców, których auta stały za mną i przede mną - mówi pani Agnieszka. - Skręciłam w ulicę Źródłową ze Spornej. Rzeczywiście, od tej strony stał znak zakazu zatrzymywania się, ale byłam przekonana, że odwołuje go skrzyżowanie z ulicą Dwernickiego. Dlatego nie przyjęłam mandatu od strażniczek miejskich, które były wobec kierowców bardzo aroganckie.
Niestety, sądowy nakaz zapłaty mandatu wysłano pocztą plus 80 zł za postępowanie sadowe.
- Choć postępowanie było takie, że nawet nie zapytano mnie o zdanie - podkreśla pani Agnieszka.
Po otrzymaniu nakazu zapłaty łodzianka postanowiła wyjaśnić sprawę w drogówce, bo w końcu to "wyrocznia", jeśli chodzi o przepisy ruchu drogowego.
- Okazało się, że mandat jest zasadny, bo Dwernickiego jest drogą wewnętrzną, a tylko skrzyżowanie z drogą publiczną odwołuje wcześniejsze znaki - przyznaje pani Agnieszka. - Skąd jednak mam wiedzieć, która ulica jest wewnętrzna, jeśli wszystkie mają takie same tabliczki?
ZDiT anulował mandat za parkowanie, a potem kazał go zapłacić
Aspirant Marzanna Boratyńska z łódzkiej drogówki podkreśla, że nie ma obowiązku oznakowywania dróg wewnętrznych. Dlatego oznakowanie na Źródłowej przy Dwernickiego jest prawidłowe. A drogę publiczną można pozna po tym, że...
- Każde skrzyżowanie dróg publicznych jest oznakowane. Znaki informują, która droga ma pierwszeństwo lub czy skrzyżowanie jest równorzędne - tłumaczy aspirant Marzanna Boratyńska. - Jeśli takich znaków nie ma przy wylocie dróg, to znaczy, że zakaz zatrzymywania się obowiązuje do następnego skrzyżowania.
Jednak panią Agnieszkę zdziwiło, że w czerwcu na ulicy Źródłowej za Dwernickiego postawiono dodatkowy znak, informujący o zakazie zatrzymywani się.
Niestety, we wtorek nie udało się ustalić Zarządowi Dróg i Transportu, na czyj wniosek postawiono znak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?