Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nauczyciele w Łódzkiem biegają od szkoły do szkoły, aby uzbierać godziny

Roman Bednarek
Reforma oświaty, którą wprowadzono w ubiegłym roku, odebrała wielu nauczycielom komfort pracy. Nie brakuje pedagogów, którzy muszą pracować w kilku szkołach, aby uzbierać godziny i mieć pełny etat. Są też inne problemy.

Według Związku Nauczycielstwa Polskiego, problem ten dotyczy głównie nauczycieli jednej specjalizacji.

- Dla nauczycieli geografii lub chemii nie wystarcza w jednej szkole godzin na pełny etat, muszą ich więc szukać w innych placówkach - tłumaczy Marian Trębacz, wiceprezes okręgu łódzkiego ZNP. - Znam przypadki, że nauczyciele muszą dojechać na dwie lekcje nawet pięć km. Tak jest w małych szkołach, na przykład w Guzewie czy Kalinie w gminie Rzgów.

Barbara Karwat (z prawej), dyrektor SP nr 4 w Skierniewicach, mówi, że problem powinien się poprawić w przyszłym roku
Barbara Karwat (z prawej), dyrektor SP nr 4 w Skierniewicach, mówi, że problem powinien się poprawić w przyszłym roku Roman Bednarek

Podobny problem mają nauczyciele podstawówek, które wchłonęły gimnazja, przejmując też ich budynki. Tak jest w Skierniewicach, gdzie SP nr 4 przejęła budynek Gimnazjum nr 1, a SP nr 2 - Gimnazjum nr 3. Część nauczycieli tych szkół musi po reformie chodzić na lekcje najpierw do jednego budynku, a później do drugiego, bo tak mają ułożony plan lekcji. A odległość między budynkami to nawet 1 km.

- Sytuacja powinna poprawić się w przyszłym roku, gdy gimnazjum opuści trzecia klasa - mówi Barbara Karwat, dyrektor SP nr 4. - Opracujemy plan w taki sposób, aby jak najbardziej ograniczyć tę mało komfortową sytuację.

90 MILIONÓW DO WYGRANIA W EUROJACKPOT!

Ile kosztuje Bitcoin?

Jaki urlop w 2018 r.? Będą zmiany w przepisach?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki