Pracownicy Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi dostali nagrody, premie i podwyżki wynagrodzenia. Kwoty w porównaniu do wypłacanych w ostatnich latach, kiedy oddziałem zarządzała Jolanta Kręcka, są sporo niższe. Rok temu na nagrody łódzki Fundusz wydał aż 61 tys. zł, w tym roku - 17 tys. zł. Z kolei kwota wypłaconych premii jest mniejsza o niemal połowę.
Łódzki NFZ nagrodził swoich pracowników. Sprawdź, jak wysokie premie i nagrody otrzymali
Rok 2016 dla placówek Narodowego Funduszu Zdrowia był znaczący. Rząd PiS postanowił wymienić dyrektorów oddziałów, również łódzkiego. Ze stanowiska odwołano Jolantę Kręcką, a po rozpisanym konkursie na nowego szefa powołano Artura Olsińskiego. Zmiana miała przede wszystkich wymiar symboliczny, bo to Olsiński oskarżył swoją byłą szefową (Jolantę Kręcką) o stosowanie mobbingu.
Rządy Kręckiej w łódzkim NFZ, choć zakończyły się w kwietniu ubiegłego roku, pracownicy Funduszu będą jeszcze długo wspominać. Chociażby dlatego, że była dyrektorka słynęła z wyjątkowej hojności. Wystarczy porównać kwoty nagród i premii przyznawanych w łódzkim oddziale NFZ.
Pod koniec 2013 r. na premie dla 329 pracowników przeznaczono aż 710 tys. zł, a na nagrody specjalne dla 40 pracowników przeznaczono 40 tys. zł. Na początku 2015 roku kwota wypłaconych premii wzrosła do prawie 1,5 mln zł. Premie wypłacono wtedy 315 pracownikom. Kolejna transza (pod koniec 2015 r.) premii i nagród była nieco okrojona, ale nadal porażająco wysoka. Na premie przeznaczono ponad 711 tys. zł, a na nagrody - 61 tys. zł.
Szpitale, poradnie i przychodnie POZ w Łódzkiem przedłużyły umowy na finansowanie leczenia
Pod koniec 2016 r. nagrody otrzymało już tylko 23 pracowników i wydano na nie 17 tys. zł. Premie z kolei trafiły do 290 osób, a ich łączna suma to 458 tys. zł. Pieniądze przeznaczone na nagrody i premie pochodzą z funduszu wynagrodzeń.
- Z pieniędzy przeznaczonych na świadczenia zdrowotne nie wydajemy na premie i nagrody ani grosza - zapewnia Anna Leder, rzeczniczka wojewódzkiego oddziału NFZ w Łodzi. - Nagrody wypłacane są tylko wtedy, jeśli są oszczędności i mamy niewykorzystane pieniądze w danym roku kalendarzowym (absencja pracowników: zasiłki chorobowe, urlopy macierzyńskie, urlopy rodzicielskie i ojcowskie, a także świadczenie rehabilitacyjne i urlopy bezpłatne). NFZ w przeciwieństwie do jednostek samorządu terytorialnego, nie wypłaca tzw. trzynastek ani czternastek.
Anna Leder dodaje, że wypłacenie nagród w tym roku było możliwe m.in. dzięki temu, że osoby, które pełniły najważniejsze funkcje w oddziale, były na zwolnieniach. Najwyższa wypłacona nagroda wyniosła ponad 1,3 tys. zł brutto, a najniższa - ponad 697 zł brutto.
- Nagrody przyznawane są przez dyrektora oddziału po ocenie pracy współpracowników. Dyrektor, nagradzając pracowników, bierze pod uwagę m.in. ich samodzielność, zaangażowanie i wprowadzanie nowych rozwiązań usprawniających pracę. Wśród nagrodzonych pracowników są osoby, których ekspercka wiedza i zaangażowanie były wykorzystywane m.in. przy tworzeniu koszyka świadczeń gwarantowanych - tłumaczy Anna Leder.
Pracownicy łódzkiego NFZ dostali prawie 1,5 mln zł premii
Nagrody otrzymało też dwoje zastępców dyrektora łódzkiego oddziału. Przeznaczono na to w sumie 6,5 tys. zł.
Oprócz premii i nagród, pracownicy NFZ w Łodzi dostaną też podwyżki naliczane od 1 stycznia. Średnie wynagrodzenie zasadnicze pracowników łódzkiego NFZ to 2.725,47 zł brutto. Najniższa podwyżka wyniosła 9,38 zł miesięcznie, a najwyższa - 41,09 zł. Zarobki w oddziale do najwyższych nie należą. W ostatnich dwóch miesiącach z tego powodu z pracy zrezygnowało troje lekarzy i psycholog.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
