Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa koncepcja obrony terytorialnej. W każdym powiecie ma powstać kompania ochotników

Redakcja
Ministerstwo Obrony Narodowej pracuje nad nową koncepcją obrony terytorialnej. W każdym powiecie na powstać jedna kompania przeszkolonych ochotników

Ma być podobnie jak z Gwardią Narodową w Stanach Zjednoczonych. Uzbrojone w lekką broń oddziały w czasie wojny będą strzec obiektów na miejscu i przeciwdziałać dywersji, a w pokoju będzie można ich użyć w razie klęsk żywiołowych.

W Ministerstwie Obrony Narodowej i Sztabie Generalnym Wojska Polskiego trwają intensywne prace nad nową koncepcją obrony terytorialnej. Nacisk na jej rozbudowę kładzie szef MON Antoni Macierewicz, który nazwał ją nawet piątym rodzajem Sił Zbrojnych (obok Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych). W końcu ubiegłego roku powołał również swojego pełnomocnika do spraw obrony terytorialnej, którym został doktor Grzegorz Kwaśniak. W pierwszej kolejności mają powstać trzy brygady obrony terytorialnej w Polsce północno-wschodniej, ich dowództwa mają powstać jeszcze w tym roku. Następnie ma być rozbudowywana obrona terytorialna w głębi kraju. Ale jak?

Do Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Łodzi ani wojskowych komend uzupełnień nie dotarły na razie żadne wytyczne w sprawie organizacji obrony terytorialnej.

- Prace są na etapie analityczno-organizacyjnym, szczegóły będą znane wiosną - mówi pułkownik Tomasz Szulejko, rzecznik Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, gdzie przygotowywana jest szczegółowa koncepcja obrony terytorialnej.

Z pytaniem o kształt obrony terytorialnej zwróciła się do MON posłanka Kukiz 15 Anna Siarkowska. Odpowiedź wiceszefa MON Bartosza Kownackiego została utajniona, ale jej fragmenty opublikował portal obronanarodowa.pl. Dowiadujemy się z niej, że powołane zostaną Dowództwa Wojewódzkie Wojsk Obrony Terytorialnej, a podstawową jednostką będą kompanie organizowane na szczeblu powiatów. Docelowo ma istnieć 380 kompanii, czyli tyle, ile powiatów. Oznaczałoby to, że w województwie łódzkim powinny ich być 24.

Czytaj też:Wojsko nie może sprzedać dawnej jednostki przy Pryncypalnej w Łodzi [ZDJĘCIA]

W takich kompaniach służyliby cywile po przeszkoleniu wojskowym, którzy raz w miesiącu, w weekend, odbywaliby ćwiczenia. Według Kownackiego, kluczowe znaczenie dla powiatowych kompanii obrony terytorialnej będzie miała współpraca z samorządem terytorialnym i organizacjami proobronnymi, ale szczegóły wciąż są ustalane.

W kompaniach obrony terytorialnej służyliby ochotnicy, ale przeszkoleni wojskowo, na przykład po czteromiesięcznej służbie przygotowawczej.

Czytaj też:Tysiąc rezerwistów z Łódzkiego otrzyma powołania na ćwiczenia

Czy do takich kompanii znalazłaby się wystarczająca liczba ochotników? Pośrednią odpowiedź może dać zainteresowanie odbyciem czteromiesięcznej służby przygotowawczej dla osób, które w wojsku nie były, ale chciałyby zostać żołnierzami.

- W ciągu roku zorganizowaliśmy trzy turnusy służby przygotowawczej, na każdy zgłosiło się od 40 do 50 chętnych - mówi major Kazimierz Zaręba z Wojskowej Komendy Uzupełnień w Skierniewicach, która obejmuje teren Skierniewic oraz powiatów skierniewickiego, kutnowskiego, łowickiego i rawskiego.

Czytaj też:Amerykańscy żołnierze z bazy w Łasku zwiedzali Łódź [ZDJĘCIA]

Niewiele wiadomo na temat ewentualnego wynagrodzeniu dla żołnierzy obrony terytorialnej. W projekcie stowarzyszenia ObronaNarodowa.pl, na którym bazuje koncepcja MON, czytamy, że członkowie OT na czas szkoleń i kursów otrzymywaliby ekwiwalenty pieniężne, a zakupiony sprzęt i wyposażenie mogliby odpisać od podatku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki