MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowa szkoła w Kleszczowie. Kto bogatemu zabroni?

Maciej Wiśniewski
Maciej Wiśniewski
Kto bogatemu zabroni? W Kleszczowie powstanie nowa podstawówka, choć ta, która jest, ma niewiele ponad 20 lat. Co się z nią stanie?

Najbogatszą w Polsce gminę Kleszczów stać na budowę nowej szkoły. Nic więc dziwnego, że lokalna społeczność nowej podstawówki chce. I nawet radni, którzy uważają pomysł za chybiony nie bardzo chcą o tym mówić, by nie narazić się mieszkańcom.

Ale pytań jest sporo, przede wszystkim po co budować nową szkołę i co ze starą? Starą to zresztą pojęcie względne, bo używany obecnie dwuskrzydłowy gmach powstał w połowie lat 90. ubiegłego wieku.

- W takiej szkole chciałyby się uczyć dzieci w wielu miejscowościach w Polsce, które chodzą do starszych placówek - mówi Michał Michałek, przewodniczący rady gminy, który jako jeden z niewielu sprzeciwia się pomysłom władz gminy. Nie tyle zresztą budowie nowej szkoły, bo ona powstać musi - tak mówią wszyscy - ale przeciwko przeprowadzce do nowego gmachu całej podstawówki.

Michał Michałek zaproponował, by w „starej” podstawówce zostały trzy-cztery najmłodsze roczniki, a starsze dzieci chodziłyby do nowej szkoły. Ale ten pomysł upadł, bo większość radnych była za budową od podstaw nowej ośmioklasowej szkoły. Przy Solparku, w kierunku którego przesuwa się nowe centrum Kleszczowa.

CZYTAJ TEŻ: W Kleszczowie wiedzą, jak się robi najlepsze technikum w Polsce

- Obecna szkoła ma dwa piętra. Małe dzieci muszą chodzić po schodach wysoko, a dziś nowoczesne szkoły buduje się już inaczej, więc budowa nowej to dobre rozwiązania - mówi radna Agnieszka Szczęsna.

Gmina tłumaczy, że nowa szkoła jest potrzebna w związku z reformą oświaty. W starej dzieci się nie zmieszczą. Faktem jest, że Kleszczów to gmina, w której nie ma problemu niżu demograficznego. Mieszkańców, a więc i dzieci w szkołach co roku przybywa.

Co ze starą szkołą, dobrze wyposażoną w sprzęt, z pełnowymiarowym boiskiem z bieżnią, salą gimnastyczną i boiskami do koszykówki i siatkówki? Nie wiadomo. - Koncepcji na zagospodarowanie tego kompleksu nie ma - mówi krytycznie Michał Michałek. - Budowa nowej szkoły i pozostawienie starej pustej, jest niezasadne ekonomicznie. Nie chciałbym, aby kiedyś ktoś nas radnych posądzał o niegospodarność - dodaje.

W gminie podkreślają, że budowa nowej szkoły potrwa trzy lata. Do tego czasu władze polskiego Kuwejtu mają szukać efektywnego wykorzystania gmachu starej szkoły.

**CZYTAJ TEŻ:

Gmina Kleszczów nie żałuje pieniędzy, stawia na nowoczesne autobusy

**

ZOBACZ TEŻ |100-lecie Szkoły Podstawowej nr 56 w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki