Potem, w miarę wydawania pieniędzy, panika zmieniła się w samozachwyt, że jesteśmy równie dobrzy, jak kiedyś Hiszpanie. Obecnie, gdy zamykamy już pierwszy okres (przedłużony o 2 lata), a jednocześnie od roku powinniśmy wydawać znacznie większe fundusze na lata 2007-2013, znów wybuchła panika. Podtrzymuje ją opozycja, strasząc, że zmarnujemy ogromne pieniądze, a największe straty będą w Łodzi. Opozycja ma rację - jeśli nie nadrobimy straconego roku, panika zmieni się w horror. Cała nadzieja w tym, że jesteśmy znanymi w Europie specjalistami od nadrabiania czasu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?