MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Odbierała ze szpitala WAM umierającego ojca, gdy skończył się jej termin ważności biletu parkingowego. Dostała 200 zł mandatu AKTUALIZACJA

Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Liliana Bogusiak-Jóźwiak
Monika Bakalarz z aktem zgonu ojca. To jego choroba zatrzymała ją w szpitalu na dłużej.
Monika Bakalarz z aktem zgonu ojca. To jego choroba zatrzymała ją w szpitalu na dłużej.
Monika Bakalarz, mieszkanka Pabianic, po wyjściu ze szpitala wykupiła kolejny bilet parkingowy. Łącznie opłaciła parkowanie za dwie i pół godziny - tyle czasu spędziła w szpitalu. Ale i tak ma zapłacić karę. - Jestem przerażona bezdusznością urzędników - mówi.

Monika Bakalarz przyjechała do szpitala im. WAM przy ul. Żeromskiego 113 odebrać ciężko chorego ojca - miał wstawiany stent w przełyku. Zostawiła auto na ulicy przed w strefie płatnego parkowania wnosząc opłatę z góry za godzinę i pobiegła na oddział.
- Dowiedziałam się, że mam poczekać na lekarza, który chce mi osobiście przekazać kartę informacyjną taty i porozmawiać o jego stanie - opowiada kobieta. - Czekałam siedząc z tatą na korytarzu. Cierpiał z bólu. Nie chciałam zostawiać go samego ani wychodzić bez wypisu.

Kobieta opuściła szpital po dwóch godzinach. Uiściła kolejną opłatę parkingową, "wstecznie", tym razem na półtorej godziny.

Po miesiącu Monika Bakalarz otrzymała z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi wezwanie do uiszczenia opłaty dodatkowej za postój pojazdu bez wniesionej opłaty parkingowej w kwocie 200 zł. Jej ojciec już nie żył.
- Stan taty był tak poważny, że następnego dnia po wypisie wrócił do szpitala - opowiada Monika Bakalarz.
Napisała razem z mężem (na niego zarejestrowane jest aut) skargę do ZDiT przedstawiając sytuację, która działa się tamtego dnia. Załączyła dokumentację choroby ojca i akt zgonu. Otrzymała odpowiedź, że ZDiT nie ma podstaw prawnych do uwzględnienia przedstawionych argumentów i pozytywnego rozpatrzenia sprawy. Cyt.: (...) "Zarówno ww. uchwała jak i ustawa o drogach publicznych nie przewidują możliwości badania i oceny okoliczności, które doprowadziły do nieopłacenia całego czasu parkowania".

Pierwszą skargę rozpatrywał inspektor Wydziału Parkowania. Kolejna miesiąc później trafiła na biurko zastępcy dyrektora ds. inżynierii ruchu, Tomasza Grzegorczyka. Czytamy w niej, że obowiązek uiszczenia opłaty dodatkowej za parkowanie ulega przedawnieniu po 5 latach. W przypadku braku wpłaty wysłane zostanie upomnienie zawierające wezwanie do zapłaty i wszczęta procedura egzekucyjna. W piśmie czytamy dalej cyt. (...) W ciągu 7 dni od daty otrzymania odpisu tytułu wykonawczego przysługuje prawo wniesienia zarzutu do wierzyciela za pośrednictwem organu egzekucyjnego".

- Jestem zdegustowana podejściem urzędników - mówi córka zmarłego po zderzeniu się z biurokratyczną machiną. - Czy miałam zostawić umierającego ojca samego i pobiec do parkomatu? Moim zdaniem postawa urzędników świadczy o totalnym odczłowieczeniu. Czy w tej sprawie nie ma okoliczności łagodzących?
Zdaniem adwokata
O komentarz do tej sytuacji poprosiliśmy adwokat Monikę Firek-Starczewską. Jak zwraca uwagę mecenas w dramatycznych okolicznościach w pierwszej kolejności mamy chronić wyższe dobro, a tym jest życie człowieka.
- W kwestii opłaty dodatkowej właściciel auta powinien wystąpić z wnioskiem o umorzenie płatności do Zarządu Dróg i Transportu - radzi adwokat.

Monika Bakalarz wystąpiła do Zarządu Dróg i Transportu z wnioskiem o umorzenie płatności ze względu na niecodzienną sytuację w jakiej się wtedy znalazła.
- Nawet nam nie odpisali na pismo choć mają taki obowiązek - mówi Piotr Bakalarz, mąż pani Moniki. - Napisałem więc kolejne z prośbą aby nam odpowiedzieli. Pewnie dlatego, że nie ma urzędnika który miałby odwagę się pod takim pismem podpisać. Zamiast tego sprawa została przekazana do Centrum Usług Wspólnych.
"Wierzyciel uznał, że nie ma podstaw prawnych do uwzględnienia przedstawionych przez Pana argumentów i pozytywnego rozpatrzenia sprawy" - czytamy w piśmie, które otrzymała Monika Bakalarz. Jak wynika z pisma najdalej idącą formą ulgi jest co prawda umorzenie należności, ale ta jest możliwa dopiero po dostarczeniu dokumentów dotyczących sytuacji majątkowej i finansowej wszystkich członków rodziny, zarobków z 3 ostatnich miesięcy, posiadanego majątku, zadłużeń oraz stałych wydatków. Wtedy może choć nie musi umorzyć karę.
- Z jakiej racji mam ujawniać takie dane? - pyta mąż pani Moniki. - Dla mnie zachowanie urzędników to typowa olewka oblana sosem pod tytułem "zobaczcie jak my chcemy wam pomóc".

od 7 lat
Wideo

Wyniki pierwszej tury wyborów we Francji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Odbierała ze szpitala WAM umierającego ojca, gdy skończył się jej termin ważności biletu parkingowego. Dostała 200 zł mandatu AKTUALIZACJA - Express Ilustrowany

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki