Opłaty za śmieci w Łodzi nie będą łączone ze zużyciem wody w lokalu. Na razie

PODWYŻKA OPŁAT ZA ŚMIECI W ŁODZI

Projekt nowego systemu naliczania opłat za wywóz odpadów, kontrowersje i głębokie emocje budzi od ponad tygodnia, a złożyła go prezydent Łodzi Hanna Zdanowska (PO). Polega na bezpośrednim powiązaniu stawki za wywóz śmieci ze zużyciem wody w gospodarstwie domowym: 9,60 zł za metr sześcienny wody (niesegregujący: 19,20 zł za metr sześć.), zaś według analiz ZWiK jedna osoba miesięcznie zużywa 3 m. sześć. wody. Średnio zatem rodzina trzyosobowa zapłaci prawie 15 zł miesięcznie więcej. Średnio, bo jak zauważyła podczas sesji Monika Stawicka z Forum Zarządców Nieruchomości Spółdzielczych, zaobserwowano coraz wyższe zużycie wody z powodu pandemii.

- To przełoży się na wyższe opłaty za śmieci, czy to jest naprawdę dobry moment na wprowadzenie nowego systemu? - pytała Monika Stawicka - Państwo twierdzą, że to nie podwyżka, a my mamy swoje wyliczenia i wiemy, że to będzie znacząca podwyżka. Czy nie można odsunąć tej decyzji choćby o kwartał, który dałby możliwość głębszego przeanalizowania problemu?

Ilu łodzian "uciekło" z systemu?

Dotychczas odbiór odpadów rozliczano w przeliczeniu na liczbę osób w gospodarstwie domowym: 24 zł od osoby. Tyle tylko, że ten system wymagał składania deklaracji przez mieszkańców, a od 2016 r. nie zrobiło tego około 80 tys. łodzian, co tylko w 2020 r. oznaczało konieczność dołożenia do systemu z budżetu Łodzi 50 mln zł, a system - jak twierdzą urzędnicy - "musi się bilansować".

Będzie podwyżka?

Jednak przed godz. 18 zarządzono przerwanie sesji i odłożenie procedowania pakietu uchwał do czwartku. Powód - jak tłumaczono - jest czysto techniczny. W Biuletynie Informacji Publicznej zaginął plik główny z uchwałą.