Metrowy sum Franio mieszkający w palmiarni ma za mały basen - alarmują zwiedzający. Także zdaniem ichtiologa jego zbiornik jest za mały.
Wątpliwości dotyczące samopoczucia Frania nabrał pan Maciej, gość palmiarni.
Czytaj:Wystawa roślin mięsożernych w palmiarni [ZDJĘCIA]
- Sum ma bardzo mało miejsca, nie wiem nawet czy może się w nim obrócić - denerwuje się zwiedzający.
Basen suma ma wymiary 2,3 m długości, 1,3 szerokości oraz metr głębokości. Sam Franio- metr długości. - Sum swobodnie może przemieszczać się w zbiorniku, który jest jednocześnie w odpowiedni sposób napowietrzany - podkreśla Maria Kaczmarska, rzeczniczka Zarządu Zieleni Miejskiej w Łodzi.
Jak podkreśla rzeczniczka sum jest pod opieką fachowców z łódzkiego zoo i dostaje „specjalnie dla niego sprowadzane ryby najwyższej jakości”. Włodzimierz Stanisławski z łódzkiego zoo, który odpowiada za suma określa jego warunki jako „do przyjęcia”.
Czytaj:Egzotyczne motyle w łódzkiej palmiarni [ZDJĘCIA]
- Sumy czerwonoogonowe żyją w strumieniach lub jeziorach, są mało aktywne w ciągu dnia - zwykle przebywają w ukryciu, natomiast nocą wypływają w poszukiwaniu pokarmu. Zazwyczaj siedzą na dnie, bo w ten sposób czekają na ofiary - mówi.
Innego zdania jest Krzysztof Tłoczek, ichtiolog z Łodzi.
Czytaj:Łódź: wielki sum ma za ciasne akwarium w Palmiarni
- Taki zbiornik dla suma tej wielkości to jednak trochę za mało - ocenia. - Wbrew pozorom sumy to ruchliwe ryby. Gdyby miał większy zbiornik, na pewno by się więcej ruszał - dodaje ichtiolog.
O problemie z sumem pisaliśmy już w „DŁ” przed laty. Sum pochodzi z Ameryki Południowej. Kilka lat temu palmiarnia otrzymała go w darze od prywatnego hodowcy. Miał wówczas około 3,5 roku i zaledwie 35 cm długości.
Zamieszkał w sporym akwarium o pojemności 1,2 tys. litrów. Jednak zwierzę szybko zaczęło rosnąć. Ten gatunek ryb dostosowuje bowiem swoją wielkość do zbiornika który ma do swojej dyspozycji.
W ciągu roku Franio podwoił swoją długość. I rósł nadal. Wkrótce stał się największym żyjącym w Polsce sumem czerwonoogonowym. Osiągnął 95 cm długości, takie same ryby z innych ośrodków nie miały więcej niż 70 cm.
Gdy sum urósł akwarium stało się za ciasne. Ryba nie mogła się w nim obrócić, a odwiedzający palmiarnię nasi Czytelnicy zaczęli martwić się jego warunkami. Wkrótce palmiarnia przeniosła go do obecnego basenu. Jednak w nim sum rósł dalej. Ostatecznie dobił do stu centymetrów i, na szczęście, na razie przestał rosnąć.
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia (22-28 lutego 2016 r.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?