Do wypadku doprowadził 28-letni kierowca skody, który jak się później okazało miał blisko promil alkoholu. Mężczyzna jechał al. Włókniarzy od ul. Legionów. Przy al. Bandurskiego wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i zderzył się z VW tiguanem za kierownicą którego siedział 26-letni mężczyzna, a następnie uderzył w volvo prowadzone przez 47-latka. Następnie pijany wjechał w pas rozdzielający torowisko.
W wyniku wypadku kierujący volvo oraz jego 29-letni pasażer, a także kierujący volkswagenem zostali zabrani przez karetki pogotowia do szpitalnego oddziału ratunkowego w Koperniku.
- Od sprawcy wypadku pobrano krew na obecność alkoholu i narkotyków - wyjaśnia młodszy aspirant Jadwiga Czyż, rzecznik prasowy łódzkiej policji drogowej. - Jeśli chodzi o obrażenia poszkodowanych, to jeden z mężczyzn jak informowali nas ratownicy miał obrażenia brzucha. Ale jakie obrażenia odnieśli będzie wiadomo dopiero po badaniach w szpitalu.
Auto sprawcy wypadku zostało odholowane na policyjny parking. Sprawca wypadku, który był pijany poza odpowiedzialnością karną, jaka grozi mu za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu, jazdę na czerwonym świetle, będzie musiał zapłacić z własnej kieszeni za naprawę trzech rozbitych samochodów. Ubezpieczyciel nie pokrywa takich wypadków z tytułu AC gdy sprawca zdarzenia jest pod wpływem alkoholu.
Komentarze piłkarzy po meczu Polska-Holandia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?