Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pijany elektryk jeździ w pogotowiu?

Jolanta Sobczyńska
Elektryk pijany usunął usterkę
Elektryk pijany usunął usterkę Artur Kostkowski
Anna Dudek twierdzi, że naprawę w budynku, w którym mieszka wykonywał nietrzeźwy elektryk. - By tak pijany, że licznik zostawił bez plomby i zabezpieczenia - mówi mieszkanka ul. Okulickiego 26. - Gdy zgasło światło zadzwoniłam do Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Tam podano mi numer pogotowia elektrycznego mojej administracji. Około godz. 22 przyjechał pan elektryk. Awarię usunął, ale wyraźnie chwiał się na nogach. Było od niego czuć alkohol. Jeszcze raz zadzwoniłam do inżyniera miasta, ale tym razem z informacją, że mamy na posesji pijanego elektryka, który za chwilę wsiądzie do auta i wyjedzie na ulicę. Zgłoszenie przyjęto i skierowano mnie do policji.

W Centrum Zarządzania Kryzysowego dyżurny potwierdza przyjął zgłoszenie o awarii z ul. Okulickiego. - Godzinę później ta sama kobieta zgłosiła nam zakończenie naprawy i poinformowała, że elektryk, który przyjechał jest pod wpływem alkoholu - słyszymy w Łodzi. - Prosiliśmy, by poinformowała o tym policję.

Anna Dudek zadzwoniła na alarmowy numer 112. - Gdy dzwoniłam elektryk był jeszcze pod naszym domem - dodaje kobieta. - Ale szybko odjechał. Nie założył nam nawet plomby na liczniku. Wtedy zadzwoniłam na policję jeszcze raz. Funkcjonariusze poprosili mnie bym podała numer rejestracyjny pojazdu elektryka. Na szczęście go zapamiętałam i podyktowałam. Co było dalej? Nie wiem, ale mam nadzieję, że już żaden specjalista w takim stanie do nas nie zawita.

Łódzka policja nie ma tej interwencji wpisanej do dokumentów. - Musimy przesłuchać nagrania ze zgłoszeń i sprawdzić, czy udało się namierzyć samochód i jak zakończyła się interwencja - mówi Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Tomasz Ciszewski, dyrektor administracji nieruchomości Bałuty Nowe twierdzi, że umowę z firmą, która świadczy dla niej usługi elektryczne ma od roku.

- Do tej pory nie mieliśmy powodów się na nią skarżyć - mówi dyrektor Ciszewski. - Do nas żaden z mieszkańców nie zgłaszał problemu z elektrykiem. Ale przyznaję, że sam zadzwoniłem do inżyniera miasta i tam potwierdzono mi, że było zgłoszenie związane z awarią prądu. Zaś później był telefon od tej samej osoby, która informowała o elektryku będącym pod wpływem alkoholu.

Tomasz Ciszewski zadzwonił do dyrekcji firmy elektrycznej. - Tamtejszy dyrektor rozmawiał z pracownikiem i ten zarzeka się, że był trzeźwy - dodaje Tomasz Ciszewski. - Ale dla nas jest to sygnał, by zwracać baczną uwagę na wykonawców usług.

W poniedziałek licznik w posesji na ul. Okulickiego 26 nie miał jeszcze plomby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki