Wyobraźmy sobie jednak, że żyjemy w Polsce Andrzeja Czumy i ten dorosły człowiek z Kutna, w pełni władz umysłowych, daje sobie gazu w święta i wyciąga z szafy nie wiatrówkę, ale kupiony legalnie karabin, który trzyma na wypadek, gdyby ktoś chciał go obrabować. Trzymał ten karabin w domu, trzymał, ale nikt nie chciał go obrabować, więc w końcu postanowił jakoś ten karabin wypróbować. I po pijaku wali do wszystkiego co się rusza, bo zaparkowany samochód to żadne wyzwanie.
Od wiatrówki pijaka z Kutna do karabinu paranoika z Newtown droga daleka, ale chyba nie aż tak. Andrzej Czuma, na szczęście były już minister sprawiedliwości, po strzelaninie w Newtown zdania nie zmienił. Zauważył nawet, że w amerykańskich szkołach i kampusach nie wolno nosić broni, stąd łatwo je zaatakować, a broń palna bardzo wyrównuje szanse ofiary wobec bandyty.
Ta logika już się przyjęła w USA. Jak podał newsweek.pl, prokurator generalny w Arizonie proponuje wyposażenie dyrektorów szkół w broń palną. Zapewne po paru porządnych masakrach w marketach, służbowe pistolety zostaną zaproponowane kasjerkom, a z czasem puzonistom w filharmonii i opiekunom słoni w zoo. Gdyż broń wyrównuje szanse.
Cóż, wypada podziękować Bogu, że u nas nadal przeważają masakry z użyciem wiatrówki i nie ustawać w modlitwach, żeby Andrzej Czuma znów został prokuratorem generalnym. W Arizonie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?