Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PKP chce zlikwidować przejazdy kolejowe na polnych drogach

Krzysztof Kaniecki
Pomysł PKP spotkał się z ostrą krytyką rolników. Mieszkańcy zapowiadają walkę o utrzymanie przejazdów.

Rolnicy, którzy mają pola przy linii kolejowej, zostali postawieni pod ścianą przez PKP, które chcą zlikwidować przejazdy kolejowe na drogach nie mających statusu dróg publicznych. Na magistrali kolejowej Śląsk - Porty wkrótce ma być zwiększona prędkość pociągów, co wymaga zwiększenia bezpieczeństwa na przejazdach przez tory. Kolej stawia sprawę jasno: albo samorządy przekwalifikują prywatne drogi na swoje, albo rolnicy sami... wydzierżawią przejazdy, wyposażając je w szlabany i biorąc na własne barki odpowiedzialność za bezpieczeństwo. W przeciwnym razie przejazdy muszą zniknąć, a to oznacza ogromne kłopoty dla rolników.

Zobacz też:Pociąg XXI wieku. Z Łodzi do Warszawy w 13 minut

- Zgodnie z rozporządzeniem w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać skrzyżowania linii kolejowych oraz bocznic kolejowych z drogami i ich usytuowania, przejazdy w ciągu dróg wewnętrznych mogą funkcjonować wyłącznie jako przeprawy niepubliczne kategorii „F”, na podstawie umowy, z zabezpieczeniem w postaci rogatek stale zamkniętych - tłumaczy Łukasz Kwasiborski z wydziału prasowego spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. - Gmina może podjąć działania w celu pozostawienia przejazdów w dotychczasowych kategoriach poprzez zmianę statusu dróg wewnętrznych na drogi publiczne. W przypadku braku otrzymania zgłoszeń wyrażających chęć podpisania umów na korzystanie z przejazdów, PLK będą zmuszone wdrożyć dalszą procedurę, mającą na celu likwidację przejazdów.

Tylko w okolicach Poddębic zagrożonych jest siedem przejazdów: po dwa w Pudłowie i w Bałdrzychowie oraz na odcinkach Klementów - Wilczków, Chropy - Kolonia Chropy oraz Chropy - Niewiesz.

**Czytaj też:

Nowe połączenia kolejowe z Łodzi. Będzie lepiej, ale najpierw czekają nas utrudnienia

**

Rolnicy ani myślą się poddawać. Swoje argumenty przedstawili w piśmie do PKP. A kolej proponuje alternatywne rozwiązanie dojazdów do gospodarstw i na pola przez tory. Jakie? Rolnicy mogą pokonywać linie kolejową przez pobliskie wiadukty drogowe, pod trzema wiaduktami kolejowymi oraz przez przejazd na drodze Bałdrzychów - Bory Lipkowskie - tłumaczy przedstawiciel PKP.

- To rozwiązanie nie wchodzi w grę, bo na wiaduktach jest ograniczenie tonażowe, a do tego są one za wąskie, by móc się tam zmieścić chociażby kombajnem - uważa Bogdan Kajszczak z Pudłowa. - Objazd wydłuża nam dojazd na pola położone za torami o kilkanaście kilometrów.

**Zobacz:

Łódzka Kolej Aglomeracyjna z biletem MPK. Pociąg jak tramwaj i autobus

**

Przejazd na klucz

W gminie Wieruszów jest jeden przejazd, który ma być zamknięty. Kolejarze postawili warunek - jeśli przejazd ma być dostępny dla wszystkich, droga musi się stać publiczną. Gmina nie ma na to pieniędzy. Wybrano drugie rozwiązanie proponowane przez PKP - użytkownicy drogi będą otwierać przejazd na własną rękę. Władze gminy wystąpiły już do kolei o przekazanie kluczy do przejazdu rolnikom, przedsiębiorcom, straży, policji, pogotowiu ratunkowemu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki