Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Play miał jej sprzedać telefon stacjonarny. Okazało się, że aparat działa w oparciu o sieć komórkową

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Łodzianka, po operacji usunięcia guza mózgu, nie może używać telefonów komórkowych. Play miał jej sprzedać telefon stacjonarny, ale okazało się, że aparat działa w oparciu o sieć komórkową

Cztery lata temu pani Helena z Łodzi przeszła poważną operację. Miała usuwany guz mózgu, a także kawałek czaszki. Nie wolno jej od tego czasu używać telefonu komórkowego.

- Dlatego zwróciłam się do sieci Play, która ma w ofercie także telefony stacjonarne - mówi łodzianka. - Opowiedziałam o swoim zdrowiu, o tym, że oczekuję tradycyjnego telefonu stacjonarnego. Zapewniono mnie, że taki dostanę.

Pani Helena podpisała umowę na dwa lata. Okazało się jednak, że otrzymała telefon, który działa tak jak komórka. Chciała z niego zrezygnować, ale wówczas usłyszała, że kara za zerwanie umowy to 2,6 tys. zł. Nie pomogło nawet zaświadczenie od lekarza.

Po naszej interwencji pani Helena może rozwiązać umowę z operatorem, bez konieczności płacenia kary umownej. Łodzianka musi tylko odesłać aparat. - Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji - zaznacza Aleksandra Kilijanek z biura prasowego Play.

Czytaj:Firma odmawia uznania reklamacji. Telefon się zepsuł czy został zalany?

Zdaniem Zbigniewa Kwaśniewskiego, miejskiego rzecznika praw konsumentów w Łodzi, umowa, którą łodzianka zawarła z operatorem mogła być nieważna.

- Zachodzi podejrzenie, że została zawarta pod wpływem błędu. Łodzianka jasno określiła swoje oczekiwania, które nie zostały spełnione - mówi Zbigniew Kwaśniewski. - Pracownicy operatora zapewnili kobietę, ze otrzymuje standardowy telefon stacjonarny, czyli wprowadzili ją w błąd.

Kwaśniewski podkreśla, że umowy zawarte pod wpływem błędu są nieważne.

Czytaj:Łodzianin musi płacić operatorowi za telefony, których nie ma

Jak sobie radzić?


Zanim podpiszemy jakąś umowę, powinniśmy dokładnie zapoznać się z jej warunkami.

Nie należy się spieszyć, warto poprosić o egzemplarz umowy i wziąć go do domu, by móc się z nim dokładnie zapoznać. Nie powinniśmy podpisywać umowy, jeśli nie rozumiemy zapisów w niej zawartych. W takiej sytuacji warto skonsultować się z kimś z rodziny, przyjaciół lub skorzystać z porady prawnika. Osoby gorzej sytuowane mogą liczyć na bezpłatną poradę prawnika.
Bezpłatną pomoc zapewniają także miejscy lub powiatowi rzecznicy konsumentów oraz Miejski Klub Federacji Konsumentów w Łodzi.

Jeśli umowa jest wykonywana wadliwie, mamy prawo złożyć reklamację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki