Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polskie jabłka czynią cuda

Jacek Grudzień
Jacek Grudzień jest dyrektorem i publicystą Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego
Jacek Grudzień jest dyrektorem i publicystą Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego Grzegorz Gałasiński
Tydzień temu pisałem o tym, że w Łodzi brakuje debaty o przyszłości miasta, że miejska polityka budowana jest niemal wyłącznie na sporze i licytowaniu się kto jest gorszy. Podobnie jest w ogólnopolskiej polityce. Teraz pojawił się jednak element, który sprawił, że wszyscy zaczęli mówić jednym głosem, bez kłótni, nadęcia, licytowania.

Tysiące zdjęć z uśmiechniętymi ludźmi z jabłkiem zrobiło swoje. Zaczęliśmy być dumni z naszego bogactwa narodowego i na tysiącach stołów te owoce stały się daniem obowiązkowym. Chociaż powinno być tak bez pomocy Władimira Putina. Szczególnie u nas w regionie łódzkim, w którym jeśli chodzi o produkcję jabłek i przetworów mamy się czym szczycić.

Roman Jagieliński powiedział, że rosyjskie embargo, może bardzo dużo dobrego dla polskich jabłek zrobić i Putin zrobił nam świetny marketing w świecie. I - jak sądzę - także w kraju, bo tak jak melony prosto z francuskiego pola będą smakować inaczej niż te transportowane do kraju nad Wisłą, tak jabłka prosto z drzewa nigdzie nie będą tak pyszne jak w Polsce. Może w związku z tym embargo trochę zmieni nasze przyzwyczajenia? A przy okazji warto się zastanowić skąd się to bierze, że nasze narodowe sukcesy dostrzegamy zazwyczaj wtedy gdy ktoś dokonuje na nie zamachu. Może teraz także przy wspólnym udziale polityków wszystkich opcji w regionie uda się skutecznie wypromować w Polsce Skierniewice, które od lat chwalą się jabłkami?

Jednym z ważniejszych gadżetów promujących to miasto jest jabłko. To tu stoi ławeczka najbardziej zasłużonej osoby dla polskiego sadownictwa prof. Szczepana Pieniążka. Skierniewice od lat proponują też swoją wersję szarlotki, która tu nazywa się skierlotką i jest pyszna. Może przy okazji obywatelskiej kampanii związanej z jabłkami warto się przyjrzeć produktom ziemi łódzkiej z których możemy być dumni. To tu mamy najlepszy w Polsce chrzan - wystarczy wybrać się do Osjakowa.

Najlepsze truskawki rosną w Buczku. Grabów - wiadomo cebula. Do tej listy możemy dodać pomidory, bo chyba każdy kto wyjeżdżał za granicę i próbował tych warzyw tęsknił do smaku polskich. Tłumy, które rokrocznie pojawiają się przy stoiskach na mikserze regionalnym świadczą o tym, że szukamy tego co dobre i lokalne. Tylko teraz jest może okazja, żeby tym poszukiwaniom pomóc już bez Władimira Putina. Tym bardziej, że on propagandowo radzi sobie całkiem nieźle. Koszulki z jego wizerunkiem rozchodzą się jak świeże bułeczki.

Po Moskwie paradował w nich Mickey Rourke. Francuski aktor Gerard Depardieu chwali się nowym filmem wyprodukowanym w Rosji. Ci z czytelników którzy w wakacje byli w tureckich i greckich kurortach, na lazurowym wybrzeżu widzieli zapewne Rosjan, którzy nie zgadzają się, gdy ktoś im tłumaczy, że ich prezydent, ich kraj robią coś złego. Mówią, ze żyje im się coraz lepiej, a w Europie są wszędzie świetnie przyjmowani. I choćby z tego powodu powinniśmy koncentrować się na tym co jest dla Polski ważne i uczyć się od innych nacji co to jest duma narodowa. Że nie polega na ciągłej kłótni i mobilizowaniu się niemal wyłącznie w poczuciu zagrożenia. Chciałby zobaczyć gwiazdy światowego kina, ważnych polityków europejskich biorących udział w wielkiej akcji jedzenia polskich jabłek. A mamy się jeszcze czym chwalić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki