Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premier prawdę o Łodzi ci powie

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Piotr Brzózka Grzegorz Gałasiński
Wciągu dwóch dni Łódź odwiedziło dwóch byłych premierów i jeden kandydat na premiera (przynajmniej w sferze swoich marzeń). Ale spokojnie, to nie znak, że dla Łodzi nadchodzą nowe, lepsze czasy. To tylko finisz kampanii wyborczej.

Każdy z premierów przywiózł do Łodzi coś miłego dla ucha bądź dla oka, a jako że to wybory najnudniejsze z nudnych - niekoniecznie dobra nowina z samymi wyborami miała coś wspólnego. Ale co to ma za znaczenie.

Tak się złożyło, że akurat w Łodzi Janusz Palikot uznał za stosowne poinformować, iż jego klub (w zwykłym parlamencie, nie tym euro) złoży projekt w sprawie darmowych pochówków. Ciekawe dlaczego wybrał akurat Łódź? Może przypadek, a może specyfika miejsca - bieda, rozbudowany elektorat socjalny, krótka średnia długość życia, wysoki odsetek osób w wieku wskazującym, że to już bliżej niż dalej do smutnego końca... A co do eurowyborów - Palikot wystawia w Łodzi panią z Poznania, co się papieżom nie kłania.

Janusz Palikot: Mówię to w Łodzi, darmowe pogrzeby dla wszystkich

Jarosław Kaczyński przywiózł do Łodzi modę na ciemne swetry i dobrą nowinę dla ludu PiS-owskiego. Kandydatką na prezydenta Łodzi będzie Jolanta Kopcińska, przechrzta z Platformy. To wprawdzie czytelny sygnał, że PiS nikogo w Łodzi nie ma, ale ponoć to sprytne zagranie. Aczkolwiek obecnych w ogrodzie Kopcińskiej (bo tam odbyła się prezentacja) dziennikarzy mediów ogólnopolskich ta sprytna kandydatura nie zaciekawiła ani trochę. Bardziej interesująca była pożyczka Kaczyńskiego.

Jarosław Kaczyński w Łodzi: Joanna Kopcińska kandydatem PiS na prezydenta miasta [ZDJĘCIA+FILM]

Leszek Miller przywiózł za to piękną panią z telewizji. Nie było wprawdzie dla niej czerwonego dywanu, był za to czerwony autobus. Dla wielu to znak, że Miller ma do siebie duży dystans i na starość nie będzie udawał, że czerwony nie jest. Tylko, czy czerwona jest Weronika Marczuk? Może nie jest, ale Miller z właściwą sobie szczerością przyznaje, że musiał na listę wziąć kogoś, kto mu da upragniony mandat. Widać, w Łodzi takiego nie znalazł.

Leszek Miller w Łodzi: "Niska frekwencja w wyborach odbije się na wizerunku Polski"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki