Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes TME SMS: Wyniki, które osiągamy, na pewno nie byłyby tak korzystne, gdyby nie nasi sponsorzy. Zdjęcia

Dariusz Kuczmera, Krzysztof Szymczak
Daria Kurzawa, prezes Janusz Matusiak i trener Marek Chojnacki
Daria Kurzawa, prezes Janusz Matusiak i trener Marek Chojnacki Fot. Krzysztof Szymczak
W sobotę 13 marca drużyna TME UKS SMS Łódź rozegra drugi mecz rundy rewanżowej Ekstraligi Kobiet. Zespół prowadzony przez Marka Chojnackiego podejmie na własnym stadionie drużynę Śląska Wrocław. Spotkanie rozpocznie się w sobotę o godzinie 11:30. Transmisję z meczu przeprowadzi TVP Sport. Piłkarki z Łodzi będą chciały zrehabilitować się za nieudany początek rundy wiosennej. Przed tygodniem przegrały bowiem wyjazdowe starcie z AZS UJ Kraków (0:1).

Bardzo ważne spotkanie

Podczas dzisiejszego briefingu prasowego na stadionie TME UKS SMS Łódź z dziennikarzami spotkali się prezes klubu Janusz Matusiak, trener Marek Chojnacki oraz zawodniczka zespołu Daria Kurzawa. - W sobotę zaczynamy rundę wiosenną na własnym stadionie. Do tej pory sezon w naszym wykonaniu wygląda nieźle. Oczywiście zdarzyła nam się wpadka w Krakowie, lecz wpływ na nią miały absencje w naszych szeregach. Paulina Filipczak zerwała więzadła, natomiast Klaudia Jedlińska pauzowała za karki. Na szczęście Klaudia będzie już mogła wystąpić w meczu ze Śląskiem, co jest dla nas dużym wzmocnieniem. Sobotnie spotkanie jest bardzo ważne dla naszego zespołu. Liczę na to, że zespół stanie na wysokości zadania i będziemy mogli cieszyć się z dobrego wyniku. W dalszej perspektywie mam natomiast nadzieję, że dziewczyny pokażą, iż stać je na walkę o miejsce na podium - ocenia Janusz Matusiak.

Prezes TME UKS SMS Łódź wypowiedział się również na tematy organizacyjne. - Wyniki, które osiągamy, na pewno nie byłyby tak korzystne, gdyby nie nasi sponsorzy. Bardzo pomaga nam Szkoła Mistrzostwa Sportowego oraz firma TME, dzięki którym możemy spokojnie patrzeć w przyszłość. Obecnie montowane jest najnowocześniejsze nagłośnienie, które zakupiła firma. Chciałem podziękować również miastu Łódź, które także wspomaga nas finansowo. Dzięki tym instytucjom możemy spokojnie skupić się na piłce i z optymizmem patrzeć w przyszłość - dodał prezes Matusiak.

Inauguracja rozgrywek była dla nas przykrą niespodzianką. Na wynik spotkania w Krakowie złożyło się kilka czynników. Jednym z nich były braki kadrowe. W najważniejszym okresie przygotowań wypadły zgrupowania reprezentacji Polski, zarówno tej pierwszej, jak i młodzieżowej. Pojechało na nie aż osiem naszych zawodniczek. Utrudniło nam to koncentrację m.in. na ustalaniu założeń taktycznych - komentuje trener Marek Chojnacki.

Szkoleniowiec łodzianek liczy na odpowiednią reakcję swoich zawodniczek po ostatniej ligowej porażce i z optymizmem oczekuje sobotniego starcia ze Śląskiem Wrocław. - Z pewnością wyciągniemy wnioski ze spotkania w Krakowie. Pracowaliśmy cały tydzień nad najbliższym meczem. Mamy teraz większe pole manewru, jako że do składu wraca Klaudia Jedlińska. Musimy się też przyzwyczaić, że na długi czas z powodu kontuzji wypadła Paulina Filipczak. Na pewno jej powrót da nam więcej możliwości w grze ofensywnej. W sobotę czeka nas na pewno bardzo trudne spotkanie, lecz podchodzimy do niego z optymizmem. Tym bardziej, że mecz będzie transmitowany w telewizji, co jest szansą dla dziewczyn, aby pokazać, że potrafią grać w piłkę - dodał Marek Chojnacki.

Panuje bardzo dobra atmosfera

- Jako drużyna zapomnieliśmy już o meczu w Krakowie. W ekipie panuje bardzo dobra atmosfera, pomimo porażki jesteśmy cały czas razem. Na pewno nie spuszczamy głów. Pogodziłyśmy się z tą przegraną i myślimy jedynie o meczu ze Śląskiem Wrocław. Na treningach wszystko wygląda naprawdę dobrze. Szybko przystosowałyśmy się do naturalnej murawy. Cieszę się, że młodsze zawodniczki nie podłamały się porażką. Mam nadzieję, że w sobotę zagramy dobre spotkanie i wywalczymy trzy punkty - przewiduje Daria Kurzawa, piłkarka TME UKS SMS Łódź.

Zawodniczka została również zapytana o kontuzję Pauliny Filipczak oraz ciężki marcowy terminarz zespołu. - Absencja Pauliny jest na pewno dużą stratą. Strzeliła bowiem blisko 90% naszych bramek w minionej rundzie. Myślimy jednak pozytywnie. Mamy zastępczynie, które wręcz muszą stanąć na wysokości zadania. Życzymy Paulinie dużo zdrowia, lecz nie możemy się załamać. Jest ona częścią drużyny, wspiera nas, więc mam nadzieję, że jej brak nie będzie miał wpływu na naszą boiskową postawę - komentuje Kurzawa.

- W marcu mamy do rozegrania cztery ciężkie mecze. Obecnie naszym atutem będą występy na naturalnej murawie, gdyż nasz najbliższy rywal trenuje na sztucznej nawierzchni, więc mam nadzieję, że tym ich zaskoczymy. Liczymy na to, że wygramy, bo dzięki temu z pewnością pójdziemy za ciosem i będziemy wyglądać coraz lepiej w kolejnych spotkaniach - podsumowała zawodniczka TME UKS SMS Łódź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki