Prezes wodociągów w Zduńskiej Woli stracił stanowisko, choć oddał premię

Andrzej Aleksandrowicz nie jest już prezesem spółki Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zduńskiej Woli. Rada nadzorcza odwołała go po tym, jak przyznał sobie premię jubileuszową, a prezydent uznał, że działał bezprawnie i kazał mu ją zwrócić.

CZYTAJ: Prezes MPWiK w Zduńskiej Woli sam wypłacił sobie premię i zaraz musiał oddać

Wszystko rozegrało się w poniedziałek (18 stycznia), gdy zebrała się rada nadzorcza spółki MPWiK. Jej decyzją Grzegorz Szmyt został powołany na prezesa Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Zduńskiej Woli. Rada nadzorcza jednocześnie odwołała z tego stanowiska Andrzej Aleksandrowicza.

Do zmiany w spółce doszło w niecałe dwa tygodnie po tym, jak wybuchła afera z premią jubileuszową prezesa MPWiK. Andrzej Aleksandrowicz wypłacił sobie ponad 27 tys. zł nagrody za 35-lecie pracy. Zdaniem władz miasta, które jest właścicielem spółki, postąpił bezprawnie. Prezydent miasta Piotr Niedźwiecki zadziałał w trybie nadzoru właścicielskiego i zwrócił się o wyjaśnienia. Prezes następnego dnia pieniądze oddał na konto MPWiK, później wysłał przeprosiny, ale to sprawy nie zakończyło. W poniedziałek został odwołany.

Andrzej Aleksandrowicz kierował spółką od 2012 roku. Gdy powołano go na to stanowisko, był radnym z prezydenckiego ugrupowania Forum Dobrej Woli. Zastąpił go Grzegorz Szmyt, który do tej pory był już jednocześnie prezesem dwóch spółek: Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji oraz Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Z kierowania MPK złożył rezygnację. MOSiR będzie kierować do czasu planowanej likwidacji ośrodka.

Powołanie Szmyta na prezesa MPWiK było planowane od kilku tygodni. Miał jednak objąć spółkę dopiero po zakończeniu likwidacji MOSiR. Z kolei Andrzej Aleksandrowicz miał zostać prezesem MPK. Tak się nie stało. Jak twierdzi zwolniony prezes, nie dostał też innej propozycji z magistratu.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
11 - 17 stycznia 2016 roku