Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy ze słuchem. Niedosłuchu nie można lekceważyć

Wiktor Sawiuk
Paweł Relikowski
Słuch to ten z naszych zmysłów, który – obok wzroku – psuje się wraz z wiekiem. Starzenie się słuchu rozpoczyna się stosunkowo wcześnie – już 30–40-latkowie nie słyszą pewnych dźwięków doskonale słyszalnych przez nastolatki. Po prostu, elementy narządu słuchu „zużywają się” z wiekiem.

Najpierw gorzej słyszymy tony o wysokiej częstotliwości, by z czasem pojawiły się problemy ze słyszeniem cichszych dźwięków w ogóle oraz rozumieniem mowy. Dalszej utracie słuchu towarzyszą szumy w uszach, zawroty głowy i powiązana z dolegliwościami dezorientacja. Niedosłyszący człowiek zaczyna coraz głośniej słuchać radia i telewizora, czasem też sprawia wrażenie że nie rozumie, co do niego mówimy.

Ogłuszajacy hałas

Nie u każdego ubytek słuchu pojawia się w jednakowym stopniu i w tym samym wieku. Czasami jest niezauważalny, czasem zaś znaczny i uciążliwy.

Od czego to zależy? Po pierwsze, szybciej tracą słuch – czasem nawet w młodym wieku – ludzie narażeni na silny hałas. To nie tylko ci, który pracują z młotem pneumatycznym, w kuźni lub warsztacie blacharskim. Nadmierną i szkodliwą porcję hałasu aplikujemy sobie często sami, na własne życzenie. Przyspieszyć „starzenie się” słuchu można bywając często na głośnych koncertach i używając słuchawek, zwłaszcza tych wtykanych w uszy.

Leki i genetyka

Niedosłuch może się też pojawić jako uboczny skutek przyjmowania niektórych grup leków (tzw. leki ototoksyczne, do których należą niektóre antybiotyki, diuretyki, niesterydowe leki przeciwzapalne i leki cytostatyczne) lub niektórych chorób z wysoką gorączką (np. zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych). Może też być uwarunkowany genetycznie – „odziedziczony”.

Czy pojawi się dopiero u emeryta, czy u młodego fana rocka („dzięki” koncertom i słuchawkom), niedosłuchu nie można lekceważyć – gdy trwa długo, w mózgu człowieka zachodzą nieodwracalne zmiany, których nie daje się skorygować. Już pierwsze zauważalne objawy pogorszenia słuchu powinny być bodźcem do wizyty u otolaryngologa, który diagnozuje niedosłuch poprzez wywiad z chorym, testy i badania audiometryczne.

Rzecz jasna, wizytę laryngologowi warto złożyć nie tylko w przypadku zauważenia pogorszenia słuchu. Zdarzają się też inne niepokojące objawy – szumy, piski, dzwonienie w uszach – które trzeba z fachowcem skonsultować. A już na pewno trzeba reagować, gdy odczujemy ból ucha lub zaobserwujemy jakiś wyciek. Ten ostatni może świadczyć, że dzieje się coś złego w uchu zewnętrznym lub nawet w środkowym. Lekceważenie takiego wycieku może doprowadzić do groźnych powikłań.

Aparaty i implanty

Niedosłuch tym się różni od wielu innych przypadłości, że nie daje się go wyleczyć farmakologicznie. Inaczej mówiąc: cofnąć zmian.

Z niedosłuchem a nawet zaawansowaną głuchotą można sobie jednak radzić podobnie jak z wadami wzroku – poprawić słyszenie. Są metody i narzędzia, by to osiągnąć. To różnego rodzaju aparaty słuchowe lub implanty ślimakowe, wyposażone w dodatkowe funkcje pozwalające na optymalne słyszenie w różnych sytuacjach. Ich zastosowanie pozwala na komfortowe porozumiewanie się z otoczeniem.

I tu ważna uwaga: jako że ok. 80 proc. osób niedosłyszących cierpi na ubytek słuchu w obu uszach, dwa aparaty słuchowe dopasowane do ubytków w każdym uchu pomogą im słyszeć lepiej niż założenie aparatu wyłącznie na jedno ucho. Sprawią też, że dźwięki będą bardziej zrównoważone, lepiej też pozwolą orientować się, z której strony docierają.
O ile jednak z widokiem aparacików poprawiających słyszenie jesteśmy jako tako obyci, o tyle bardziej zaawansowana technologia – i czasami jedyna pozwalająca słyszeć – czyli implanty ślimakowe to ciągle mało rozpoznana „nowinka”.

Implanty słuchowe to, jak podkreślają fachowcy, jedyna elektroniczna proteza zmysłu. Tymczasem znajomość tej metody przywracania słuchu jest bardzo niska. Wśród respondentów badania TNS Polska tylko 30 procent osób w wieku 60+ o implantach słuchowych coś tam słyszało, aż 89 procent seniorów nie wie natomiast, że zabieg wszczepienia implantu jest całkowicie refundowany przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Co więcej, refundacją objęte są też badania kwalifikacyjne, zakup systemu implantu, opieka szpitalna i rehabilitacja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki