Przyłożył do szyi wyciętą z blachy maczetę
W wyniku starcia Patryk G. doznał rany szyi, głowy i palców. Jak to tego doszło? Z wyjaśnień oskarżonego wynikało, że popchnął rywala, a gdy ten upadł na ziemię przyłożył mu do szyi wyciętą przez siebie z blachy maczetę, którą pokrzywdzony odpychał rękami. Stąd rany szyi i palców. Natomiast rana głowy miała powstać przez przypadek.
- Chciałem pobić, skopać, nastraszyć, ale nie zabić. Owszem, groziłem Patrykowi, że jeśli się zbliży do Malwiny, to go zabiję i wypatroszę. Bardzo żałuję tego, co się stało i chciałbym przeprosić pokrzywdzonego – oznajmił Piotr U. Na razie nie wiadomo, czy przeprosiny zostaną przyjęte, bowiem Patryka G. nie było na rozprawie, mimo że został na nią wezwany jako świadek.
Odpowiadając na pytania sądu Piotr U. wyjaśnił, że z zawodu jest stolarzem, przed zatrzymaniem przez policję pracował jako murarz i że był już karany. Obecnie przebywa w areszcie śledczym w Łodzi, skąd policjanci dowieźli go na salę rozpraw.
Dramatyczne wydarzenia na podwórku przy al. Piłsudskiego
Do dramatycznych wydarzeń doszło 19 lipca 2022 roku w Łodzi. Z ustaleń Prokuratury Rejonowej Łódź – Widzew, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, wynika że tego dnia oskarżony i jego konkubina Malwina Rz. idąc przez podwórko posesji przy al. Piłsudskiego spotkali Patryka G. Doszło do słownej utarczki, podczas której Piotr U. zagroził wulgarnie adwersarzowi, że go zabije. Na groźbach poprzestał i mężczyźni rozstali się.
Nie na długo, bowiem wkrótce znów spotkali się na podwórku. Tym razem Piotr U. był uzbrojony w maczetę. Popchnął rywala tak silnie, że ten runął na ziemię. Następnie zranił go maczetą w szyję, dłonie i głowę. Wtedy Patryk G. stwierdził, że agresor nie uniknie kary, ponieważ w pobliżu są świadkowie i kamery monitoringu. Oskarżony zreflektował się i odszedł, zaś zakrwawiony Patryk G. udał się do pobliskiego szpitala im. Korczaka, gdzie lekarze opatrzyli mu rany, po czym skierowali do szpitala im. Jonschera, w którym pacjenta poddano zabiegowi chirurgicznemu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?