Paweł Hajncel w czerwcu w różowym stroju motyla wmieszał się w organizowaną przez parafię katedralną procesję. Jak tłumaczył, chciał zaprotestować przeciwko wszechobecności kościoła i rozbawić dzieci. Wierni uznali takie zachowanie za skandaliczne. Wezwali policję, która pouczyła artystę.
Proboszcz katedry ks. Ireneusz Kulesza złożył do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa obrazy uczuć religijnych i złośliwego przeszkadzania w wykonywaniu obrzędu religijnego. Prokuratura nie dopatrzyła się możliwości popełnienia przestępstwa i odmówiła wszczęcia postępowania. Wierni zaskarżyli tę decyzję.
Sąd uznał ich rację, dochodząc do wniosku, że decyzja została podjęta przedwcześnie. Sprawa znów wróci do prokuratury.
***
O przebranym za motyla mężczyźnie było już w tym roku głośno. W maju - w trakcie transmisji mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II, którą mogli oglądać łodzianie na telebimach ustawionych przed archikatedrą - mężczyzna wraz z kolegą trzymał duży transparent z podobizną twarzy Jana Pawła II i napisem "To nie jest mój ojciec".
Interweniowała straż miejska, policja, wierni i duchowni. Mimo próśb mężczyźni nie chcieli zwinąć transparentu. Kilka osób próbowało zasłaniać go parasolami. Po godzinie mężczyźni zwinęli transparent. Jak tłumaczył artysta, był to protest przeciwko wpływom Kościoła katolickiego na życie publiczne i społeczne w Polsce.
CZYTAJ TEŻ:
Łódź: człowiek-motyl nie latał złośliwie
Sprawa motyla z procesji Bożego Ciała w prokuraturze
Łódzka procesja w Boże Ciało... z motylem (FILMY+ZDJĘCIA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?