Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Reprywatyzacja po łódzku. Wyłudzają kamienice „na kuratora”

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
Łódzki magistrat złożył kolejne zawiadomienia do prokuratury w sprawie wyłudzania kamienic. Liczy, że w weryfikacji tożsamości spadkobierców pomoże im Agencja Wywiadu

Władze Łodzi intensyfikują walkę z oszustami wyłudzającymi od miasta kamienice i inne nieruchomości, które nie mają określonego statusu prawnego. Liczba spraw zgłoszonych przez magistrat do prokuratury wzrosła z 9 do 18, dotyczą one łącznie 41 nieruchomości. Ostatnio wykryto też nową metodę wyłudzania kamienic zwaną „na kuratora”.

- Poszerzyliśmy liczbę zgłoszonych spraw do prokuratury. Dotyczą one nieruchomości, w stosunku do których jest próba nieprawidłowego przejęcia tytułu ich własności. Mamy przygotowane kolejne sprawy dotyczące pięciu nieruchomości - podkreśla Ireneusz Jabłoński, wiceprezydent Łodzi. - W przypadku spraw, które już zgłosiliśmy, prokuratura wszczęła postępowanie w stosunku do dziewięciu z nich. Dotyczą one łącznie 35 nieruchomości. Jednocześnie wykryliśmy kolejny mechanizm systematycznego działania oszustów - „na kuratora”.

Reprywatyzacja po łódzku. Miasto odzyskuje więcej kamienic

Oszustwo polega na tym, że część kuratorów spadków, ustanowionych przez sąd, nie wykonuje solidnie swoich zdań. Zamiast szukać spadkobierców, przejmuje zarządzanie kamienicami i pobiera czynsze od lokatorów. - Kuratorem zostaje osoba, która zgłasza w sądzie, że ma informacje odnośnie spadkobierców danej nieruchomości i prosi o ustanowienie jej kuratorem spadku. Najczęściej są to zawodowi pełnomocnicy. Chociaż protestujemy przeciwko takiej decyzji, sąd często się przychyla do zgłoszonych wniosków - podkreśla Sebastian Bohuszewicz z wydziału prawnego łódzkiego magistratu. - Potem kurator występuje do miasta o wydanie mu zarządu kamienicy i zaczyna pobierać czynsze.

Kurator spadku ma obowiązek znalezienia spadkobierców, ale... - Część kuratorów niewłaściwie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Mamy przypadek, gdy kurator spadku przez 7 lat prowadził działania poszukiwawcze, zarządzając w tym czasie kamienicą i pobierając czynsze. A oddziałowi ochrony praw własności do nieruchomości Urzędu Miasta Łodzi udało się ustalić spadkobierców podczas tygodnia intensywnych prac archiwistycznych - zaznacza Bohuszewicz. - Jeden z tego typu pełnomocników odpowiadał za trzy nieruchomości. Postanowiliśmy więc powiadomić prokuraturę o tym, że osoby takie czerpią korzyści z zarządzania nieruchomością, ale nie przykładają się do ustalenia, gdzie znajdują się spadkobiercy.

Reprywatyzacja w Łodzi. Miasto nie oddaje kamienic oszustom, bo...

Zdarza się też, że tożsamość odnalezionych spadkobierców budzi wątpliwości łódzkich urzędników. - Kurator przedstawił spadkobierczynię, ale po sprawdzeniu sprawy przez odział ochrony praw własności do nieruchomości okazało się, że matka musiałaby ją urodzić w wieku 11 lat. O przedstawieniu nielegalnego spadkobiercy zawiadomiliśmy prokuraturę - mówi Bohuszewicz.

Zdarza się też, że spadkobiercy znajdują się nagle, jak tylko pełnomocnik wyjedzie za granicę. - Otrzymujemy informacje, że niektórzy pełnomocnicy od razu wracają ze spadkobiercami. Dosztukowanie osoby, która nazywa się tak samo jak spadkobierca i urodziła się w podobnym okresie, nie jest zadaniem bardzo trudnym - mówi Bohuszewicz. - Po naszej stronie jest weryfikacja tej osoby. Niestety mamy problemy we współpracy z rządami niektórych państw. Mowa o USA i Izraelu, które hurtowo odmawiają nam pomocy prawnej. Bez wsparcia Ministerstwa Spraw Zagranicznych ciężko nam dokonać weryfikacji.

Dlatego łódzki magistrat liczy na pomoc kilku ministerstw.

- Przeszliśmy na bezpośrednią współpracę z Ministerstwem Finansów, Ministerstwem Sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Poprosiliśmy też o wsparcie Agencję Wywiadu. Liczymy, że pomoże nam ona w weryfikacji dokumentów i osób, które chcą przejąć tytuł własności nieruchomości niezgodne z prawem - mówi Ireneusz Jabłoński.

- Zaapelowaliśmy też do prokuratora generalnego, by zwrócił uwagę na działania prokuratury. Jako urząd miasta nie jesteśmy w stanie przeprowadzać ekspertyz kryminalistycznych, które są niezbędne. Potrzebujemy m.in. analiz kryminalistycznych tuszu użytego do spisania testamentów. Dzięki temu możemy ustalić, czy testament faktycznie powstał w latach 40. czy 50 XX wieku, jak podają spadkobiercy, czy został wytworzony w latach 90. dla celów spadkobrania i wyłudzenia danej kamienicy - dodaje Sebastian Bohuszewicz.

Reprywatyzacja po łódzku. Spadkobiercy chcą odzyskiwać nawet miejskie parki

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem 31 października - 6 listopada 2016 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki