Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośnie gorączka przed sobotnim meczem Sokoła z ŁKS Łódź

Dariusz Piekarczyk
Marek Chojnacki, trener ŁKS, zapewnia, że jego drużyna będzie dobrze przygotowana do sobotniego spotkania
Marek Chojnacki, trener ŁKS, zapewnia, że jego drużyna będzie dobrze przygotowana do sobotniego spotkania Krzysztof Szymczak
W obozie ŁKS pełną parą idą przygotowania do sobotniego meczu w Aleksandrowie z Sokołem, który jest liderem tabeli.

- Mamy rozpracowanego Sokoła - twierdzi Marek Chojnacki. - Przygotowaliśmy plan gry. Nie powinno być źle. Wystawimy najsilniejszy skład.

Pełna mobilizacja panuje także w Aleksandrowie.

- U nas też na boisko wyjdą wszyscy najlepsi - twierdzi Michał Bistuła, trener Sokoła. - Wiemy co prezentuje ŁKS. Graliśmy z nimi sparing przed ligą. ŁKS wygrał wtedy 2:1, ale zespół jest praktycznie ten sam. Wiemy też co potrafią Damian Pawlak i Rafał Serwaciński. To nasi byli piłkarze, którzy grają obecnie w łódzkiej drużynie.

ŁKS Łódź - Lechia Tomaszów Mazowiecki 2:2 [ZDJĘCIA, FILM]

Wszystko wskazuje, że sobotnie spotkanie (godz. 17) obejrzy około 1.000 kibiców.

- Przyszłoby zapewne więcej, bo ŁKS to medialna drużyna, ale mecz nie będzie imprezą masową - twierdzi Michał Bistuła. - Na trybunach zasiądzie około 450 kibiców z Łodzi. Tyle bowiem przygotowaliśmy dla nich biletów.

Lechia Tomaszów nie może znaleźć sposobu na ŁKS Łódź

Sobotni mecz w Aleksandrowie będzie hitem trzeciej kolejki. Inaczej zresztą być nie może. Sokół, który jest liderem tabeli III ligi łodzko-mazowieckiej, podejmuje piąty zespół tabeli. Gospodarze wygrali dotychczas dwa mecze.

- Gramy w tym sezonie o najwyższe cele - nie owija w bawełnę Michał Bistuła. - 6 punktów zadowala nas, ale mecz z ŁKS będzie weryfikatorem naszych umiejętności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki