Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowerowa Masa Krytyczna ma już 15 lat. Czy nadal jest potrzebna?

Hubert Barański
Paweł Łacheta
W ubiegły piątek Łódzka Masa Krytyczna obchodziła 15-lecie istnienia. To był już 154. przejazd tej comiesięcznej manifestacji rowerzystów. Czy jest ona nadal potrzebna i czemu wzbudza tak wiele skrajnych emocji?

Masy Krytyczne jeżdżą na niemal całym świecie. W większości miast odbywają się w ostatni piątek miesiąca i ruszają o godzinie 18. Masa Krytyczna została zapoczątkowana w 1992 roku w San Francisco, gdzie odbywa się do dzisiaj. Idea ta została przeniesiona do innych miast w USA, a następnie do Europy, Australii i miast w Azji. Obecnie Masa Krytyczna jeździ w kilkuset miastach na całym świecie. Największe comiesięczne imprezy odbywają się wciąż w San Francisco (około 2000 osób), Nowym Jorku (około 5000 osób) i Londynie (1500 osób). W Polsce najliczniejsze Masy są w Łodzi i w Warszawie. W Łodzi po raz pierwszy rowerzyści pojechali w czerwcu 1999 roku.

Polityka transportowa: powołano ZDiT i... nic więcej

Gdyby nasze miasto respektowało uchwałę Rady Miejskiej z 1997 roku, wprowadzającą politykę transportową, prawdopodobnie Masa Krytyczna nigdy w Łodzi nie zaczęłaby jeździć. Dokument ten, dość nowatorski jak na końcówkę lat 90. XX wieku w Polsce, był zgodny z założeniami już wprowadzanymi na zachodzie Europy.

Czytamy w nim: "Spośród stojących do dyspozycji alternatywnych strategii: prosamochodowej, miasta bez samochodu i zrównoważonego rozwoju przyjmuje się strategię zrównoważonego rozwoju. (...) W centrum miasta i niektórych innych obszarach (strefa I) priorytet mieć będzie transport zbiorowy i ruch pieszy. Ruch samochodowy winien być ograniczony, a w niektórych obszarach i na wybranych ciągach wyeliminowany. Na innych obszarach o intensywnej zabudowie (strefa II) przy zachowanym priorytecie transportu zbiorowego pozostawiona będzie większa swoboda użytkowania samochodu. W obszarach peryferyjnych o małej gęstości zabudowy (strefa III) układ drogowy i podaż parkingów dostosowane będą do potrzeb wynikających z prognoz motoryzacji, jednak przy zapewnieniu wysokiej jakości transportu zbiorowego łączącego tę strefę z centrum miasta".

Spośród kilkunastu punktów, jakie zakładał ów dokument, w pełni zrealizowany jest tylko jeden: powołanie do życia Zarządu Dróg i Transportu. Tymczasem przez 11 lat swojego istnienia ZDiT zdołał wydać ogromne kwoty publicznych pieniędzy na inwestycje, które niestety w przeważającej części stoją w sprzeczności z przyjętymi w 1997 roku wytycznymi. Sukcesywnie okrawanie komunikacji zbiorowej, ograniczanie kursowania tramwajów i autobusów nie dawało wielu łodzianom wyboru i skazywało ich na używanie samochodu w codziennych relacjach praca - dom.

W Masie Krytycznej nie chodzi o rowerową turystykę

Przez wiele lat rowerzystów uważało się w Łodzi za sezonowych turystów, którzy w słoneczne weekendy jadą rowerem do parku. Oczywiście, taka forma spędzania wolnego czasu jest bardzo przyjemna i z pewnością zyskuje na popularności, ale widzieć w rowerach funkcji transportowej nie chciało wielu dyrektorów ZDiT, a tym bardziej prezydentów i radnych Rady Miejskiej. Co tu dużo mówić, do niedawna sprawami dróg dla rowerów zajmowała się miejska komisja do spraw sportu i rekreacji, nie zaś komisja do spraw transportu.
W Masie Krytycznej nie chodzi o to, by jeździć krajoznawczo poza miastami, tylko o to, by w mieście dało się bezpiecznie jeździć rowerem. Masa ma pokazać ludziom, którzy sami tego nie widzą i nie rozumieją, że rower jest świetnym i masowo wykorzystywanym środkiem miejskiego transportu. Dlatego sugerowanie, aby Masa Krytyczna odbywała się w weekendy lub poza miastem, są zupełnie sprzeczne z przyczynami, dla których ta manifestacja się odbywa.

Tymczasem transport rowerowy w wielu miastach na świecie stanowi ciekawą alternatywę. Miasta zachodniej Europy na potęgę inwestują w przyjazne dla okolicy i środowiska drogi dla rowerów. W ten sposób sprawiają, że wielu mieszkańców wybiera rower w swojej codziennej podróży do pracy, szkoły czy po zakupy. I to w miastach o wiele bardziej zamożnych od Łodzi, gdzie klimat jest nieraz dużo bardziej kapryśny od naszego.

Jednak polityka prorowerowa to już nie tylko domena Europy. Z jej wzorców korzystają coraz bardziej, zdominowane dotychczas przez samochody, miasta amerykańskie. San Francisco, Nowy Jork, Los Angeles czy Portland to miasta, które od kilku lat zbudowały setki mil pasów ruchu dla rowerów, separowanych dróg dla rowerów i na ogromną skalę rozpoczęły stawiać stojaki i parkingi rowerowe.

Czy łódzka Masa przestanie być potrzebna?

Jak na tym tle wygląda Łódź, nawet trudno mówić. Zatem może lepszym porównaniem będą inne polskie miasta? Wrocław, mający niemal taką samą powierzchnię jak Łódź, ma około 250 km dróg dla rowerów, do tego kilka tysięcy miejsc parkingowych, liczne śluzy dla rowerów, pasy i kontrapasy rowerowe. Mniejszy Gdańsk może pochwalić się niemal 150 km dróg dla rowerów, ale także 127 ulicami z kontraruchem (w Łodzi raptem dwie takie ulice) oraz licznymi udogodnieniami dla swoich zrowerowanych mieszkańców.

Warszawa ma dróg dla rowerów ponad 360 km, ale to miasto o dużo większej powierzchni od Łodzi. Ale i tam można napotkać liczne pasy ruchu dla rowerów, śluzy i parkingi rowerowe. Możemy równać się z o połowę mniejszym Lublinem, który ma tyle samo dróg dla rowerów co Łódź (100 km), z czego niemal połowa z dobrej jakości asfaltu, wykonana na przestrzeni ostatnich trzech lat.

Czy zatem Masa Krytyczna straciła swój sens? Łódź 40 miesięcy temu podpisała Kartę Brukselską - deklarację, że chce sprzyjać mieszkańcom, decydującym się jeździć rowerem. Za tymi deklaracjami (Rady Miejskiej i prezydenta) muszą iść też czyny i spójna wizja tego, co chcemy osiągnąć. Na razie rzadko który rodzic byłby skłonny pozwolić, by jego dziecko pojechało samo rowerem do szkoły. Gdy jazda dzieci rowerem do szkoły stanie się powszechna, będziemy mieć najlepszy dowód, że Łódź jest bezpiecznym miastem do poruszania się po rowerem. Do tego czasu rodzice, dzieci, seniorzy, studenci, pracujący i przedsiębiorcy będą co miesiąc spotykać się na Masie Krytycznej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki