Zgierscy śledczy badają sprawę śmierci mężczyzny, którego zwłoki zostały odnalezione w pobliżu miejsca pożaru hurtowni paliw w Parzęczewie. Ogień pojawił się tam w nocy z 28 na 29 maja 2015 r. i szybko okazało się, że został zaprószony dla odwrócenia uwagi. Gdy właściciel pomagał w gaszeniu, do jego domu wtargnęło trzech, przebranych za policjantów mężczyzn. Porazili paralizatorem żonę właściciela, bili ją, a na koniec związali i potraktowali gazem. Splądrowali dom, lecz nie znaleźli gotówki.
CZYTAJ TEŻ: Rozbój pod Zgierzem. Splądrowali dom podając się za policjantów. Podpalili też stację benzynową
Śledczy podejrzewają, że mężczyzna, którego ciało odnaleziono, współpracował ze sprawcami usiłowania rozboju.
Przypomnijmy, że w sprawie zatrzymano trzy osoby: 28, 29 i 35-latka.
- Dwóm pierwszym przedstawiono zarzut usiłowania rozboju, zaś 35–latkowi podżegania do tego przestępstwa. Materiały dowodowe, dotyczące jego odpowiedzialności wyłączono do odrębnego postępowania.
Tymczasem, akt oskarżenia w sprawie rozboju skierowała do łódzkiego Sądu Okręgowego Prokuratura Rejonowa w Zgierzu. Śledczy oskarżyli dwóch mężczyzn w wieku 28 i 29 lat usiłowanie rozboju i sprowadzenie niebezpiecznego pożaru. Ponadto, 28 – latkowi zarzucono posiadanie amunicji bez wymaganego zezwolenia.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rozbój i podpalenie stacji benzynowej pod Zgierzem. Policjant z Łodzi aresztowany
Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 8 - 14 lutego 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?