Rozpoczyna się sezon kąpieliskowy 2024. W Łódzkiem kąpielisk przybywa, ale na mapie wciąż są kąpieliskowe białe plamy

W sobotę 1 czerwca na terenie Łodzi rozpoczyna się sezon kąpieliskowy. Należące do Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łodzi kąpieliska w Arturówku, na Stawach Stefańskiego oraz na Stawach Jana będą otwarte w weekendy w godz. 10-19, w dni powszednie od godz. 14 do 19. W wakacje, czyli od 22 czerwca do 1 września, będą działać już codziennie w pełnym zakresie.

To wcześnie, ale łódzki MOSiR od kilku lat zdecydował się otwierać kąpieliska wcześniej, by zadbać o bezpieczeństwo – z powodu ciepłych wiosen łodzianie i tak wchodzą do wody nawet gdy nie ma ratownika. W regionie kąpieliska zaczną pracę później. Na przykład Wawrzkowizna w powiecie bełchatowskim ruszy 26 czerwca czyli w pierwszy poniedziałek wakacji, zaś kąpielisko Nad Stawem w Konstantynowie Łódzkim zacznie pracę dopiero 1 lipca.

W sumie w Łódzkiem będzie w tym roku 25 kąpielisk i ta liczba już się nie zmieni. Wszystkie są badane najpierw na 10 dni przed rozpoczęciem sezonu, później co najmniej trzy razy w trakcie pracy i po każdym ewentualnym zanieczyszczeniu.

Małgorzata Nowakowska-Dróżdż z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi podkreśla, że wyniki badań wody przez cały sezon będą się pojawiać w Serwisie Kąpieliskowym Głównego Inspektora Sanitarnego na stronie www.sk.gis.gov.pl.

- Można tam znaleźć każde kąpielisko w Polsce i sprawdzić czy woda w nim jest przebadana i bezpieczna dla zdrowia. Zachęcam, by sprawdzać to na bieżąco, przed wybraniem się na kąpielisko – mówi.

W ostatnich latach w województwie łódzkim kąpielisk przybyło. Jeszcze dwa lata temu było 21 kąpielisk, rok temu 23. W tym doszły dwa nowe miejsca: w Smardzewicach nad zalewem Sulejowskim. To popularne miejsce wypoczynku nad wodą dla mieszkańców całego regionu, strzeżonego kąpieliska bardzo tu brakowało. Status kąpieliska zyskało w tym roku także miejsce zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli przy ośrodku YMCA w Kurnędzy w powiecie piotrkowskim.

Jednocześnie kąpieliska nie są rozłożone równomiernie, niemal połowa znajduje się w centrum regionu.Tylko w samej Łodzi są trzy, a w powiatach ościennych kolejne siedem. Są natomiast powiaty, takie jak łęczycki, kutnowski, poddębicki, wieruszowski czy wieluński, gdzie kąpielisk nie ma wcale.

To zaś zachęta do szukania ochłody na dziko, co grozić może dramatycznymi konsekwencjami. Do utonięć dochodzi bowiem zwykle poza strzeżonymi kąpieliskami i basenami. W zeszłym roku w Łódzkiem życie w wodzie straciły 22 osoby. Na przykład rok temu na początku czerwca w rejonie nieczynnego jeszcze kąpieliska Zadębie w Skierniewicach utonęła 12-letnia dziewczynka z Ukrainy.

- Pływajmy na trzeźwo, bo po spożyciu alkoholu często przeceniamy swoje możliwości – radzi podkom. Adam Dembowski z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. - Na kąpiel wybierajmy miejsca do tego wyznaczone, gdzie czuwa nad nami ratownik, albo chociaż takie, które dobrze znamy. Nie wchodźmy do nieznanego nam zbiornika, a już w żadnym wypadku nie skaczmy tam do wody - dodaje.