Rusza Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych

Tematem tegorocznej edycji festiwalu jest estetyka współczesnego teatru poszerzona o podtytuł: polityczność i zaangażowanie współczesnego teatru - mówi o rozpoczynającym się XVIII Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi Ewa Pilawska, dyrektor Teatru Powszechnego i dyrektor artystyczna imprezy.

Podczas tegorocznej edycji zobaczymy siedem przedstawień teatrów z całej Polski. W sobotę i niedzielę pierwszy ze spektakli - "Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie" w reż. Mikołaja Grabowskiego na scenie "Powszechnego" (bilety 70 i 50 zł).

Wpatrzeni w codzienność

Dla spektaklu "Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie" w reż. Mikołaja Grabowskiego punktem wyjścia jest nieustanne pielgrzymowanie Polaków do Polski - tej wyśnionej, świętej, a jednak dziwnie nieosiągalnej. Bohaterami spektaklu są współcześni pielgrzymi, którzy odbywają podróż w głąb narodowej duszy.

W rolach głównych ujrzymy m.in. Jana Peszka, Wojciecha Trelę, Andrzeja Rozmusa.

- Mam wrażenie, że różnorodny repertuar, na który jak co roku składają się spektakle, pozwoli nam dotknąć tego tematu i sprowokuje liczne interesujące dyskusje - uważa dyrektor Ewa Pilawska. - Nie sposób mówić o najnowszych tendencjach w sztuce pomijając aspekt jej polityczności, którego przejawem są chociażby odradzające się coraz wyraźniej w ostatnich sezonach tendencje lewicowe spod znaku głośnych i budzących kontrowersje spektakli Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego.
Kolejny spektakl w tym tygodniu zaprezentuje gospodarz festiwalu, łódzki Teatr Powszechny. 21 i 22 lutego pokaże on spektakl "Marsz Polonia" w reż. Jacka Głomba, według ostatniej powieści Jerzego Pilcha o tym samym tytule.

Natomiast w środę i czwartek, 22 i 23 lutego, w klubie Wytwórnia (ul. Łąkowa 29), ujrzymy "III furie" w reż. Marcina Libery z Teatru im. H. Modrzejewskiej w Legnicy (bilety 50 zł).

To opowieść o współczesnej Polsce, tkwiącej korzeniami w wojennej traumie i ponadczasowej ciemnocie. Prymitywna Danuta Mutter udusiła trójkę swych dzieci, aby nie przeszkadzały mężowi w oglądaniu telewizji. Opieka nad czwartym, upośledzoną psychicznie i fizycznie istotą bez kończyn, z wodogłowiem i wieloma innymi schorzeniami, pozwala matce użalać się nad sobą. Gdy przestaje to być przyjemnością, postanawia ona sprzedać "pociechę" na targu. Równoległym wątkiem jest proces egzekutora-sadysty z Armii Krajowej, Stefana Heraklesa Markiewicza, wzorowanego na postaci Stefana Dąmbskiego. Dwie historie, dwie strony rzeczywistości, dwie postaci polskiej ohydy.

Spojrzenia dalsze i bliższe

Kolejny weekend przyniesie jeszcze głośną "Tęczową trybunę" w reż. Moniki Strzępki, spektakl Teatru Polskiego we Wrocławiu (25 i 26 lutego, w klubie Wytwórnia). Punktem wyjścia są powstające w polskich miastach stadiony, na których odbędą się mecze Euro 2012.

Zaś pierwszy zagraniczny gość zjawi się w Teatrze Powszechnym 29 lutego - Teatr Praktika z Moskwy pokaże "Iluzje" w reż. Iwana Wyrypajewa.

"Patrzę ci w oczy, społeczny stanie zaślepienia!" to pierwszy ze spektakli w reż. René Pollescha, jednego z czołowych twórców europejskiej ponowoczesnej awangardy, który przygotowany został w Volksbühne w Berlinie. Porusza m.in. kwestie sztuki zaangażowanej, łamiącej tabu, która w dzisiejszym społeczeństwie staje się tylko częścią systemu wyzysku. Zobaczymy go 1 marca w Wytwórni. Drugim spektaklem będzie kończący festiwal "Jackson Pollesch" przygotowany przez TR w Warszawie (3 i 4 marca, Teatr Powszechny).

Festiwalowi towarzyszą: panel dyskusyjny "Estetyka współczesnego teatru", który poprowadzą prof. Małgorzata Sugiera i dr Mateusz Borowski, panel "Przyszłość teatru" oraz wystawy: "Halina Mikołajska", "Metafizyka i rzeczywistość: zachód/wschód, lokalny/globalny, prymitywizm/nowoczesność, mistycyzm/materializm" (Miejska Galeria Sztuki). Odbędą się też projekcje filmowe z wprowadzeniem dr Tomasza Majewskiego z UŁ.