Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszył proces wójta Daszyny. Zbigniew Wojtera miał wyłudzać pieniądze z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Proces 46-letniego Zbigniewa Wojtery, wójta gminy Daszyna – zgodził się na publikację swego nazwiska i wizerunku – zaczął się w poniedziałek 8 lutego w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Prokuratura zarzuca wójtowi m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i wyłudzanie dotacji z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Odpowiadając na pytanie sądu wójt Wojtera oznajmił, że nie przyznaje się do winy i odmówił składania zeznań.

Proces miał się zacząć wiele tygodni wcześniej, ale nie udawało się to ze względu na chorobę któregoś z uczestników. Niestety, dziennikarze nie mogli uczestniczyć w rozprawie. Powód? Duża liczba oskarżonych i ich obrońców oraz obostrzenia związane z pandemią koronawirusa.

Podczas rozprawy odczytano akt oskarżenia. Ponadto sąd rozpoczął odbieranie wyjaśnień od oskarżonych. Kolejny termin rozprawy został wyznaczony na dzień 16 marca 2021 roku – poinformowała nas sędzia Iwona Konopka rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Łodzi.

Oprócz wójta Wojtery na ławie oskarżonych zasiada 10 osób. Wśród nich są m.in. członkowie najbliższej rodziny wójta: brat Marek W. - były poseł Samoobrony, bratowa Katarzyna W., bratanek Łukasz W. oraz były pracownik ARiMR - Maciej M. Marek W. - podobnie jak jego brat – nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Oskarżonym grozi do 15 lat więzienia.

Jak nas poinformował Sebastian Faliszewski z oddziału Prokuratury Krajowej w Łodzi, autor aktu oskarżenia, na czele wspomnianej grupy przestępczej stali wójt Zbigniew Wojtera i jego brat Marek W. Niektórzy z oskarżonych, ale nie wójt, mieli korumpować urzędników ARiMR. Jej straty szacowane są na kilka milionów złotych.

Jestem niewinny. Nie wyłudzałem żadnych pieniędzy z agencji – powiedział nam przed rozpoczęciem pierwszego procesu wójt Wojtera, który usłyszał 94 zarzuty prokuratorskie.

Broni go dwóch adwokatów: Andrzej Pelc i Wojciech Ludwiczak. Natomiast jego brata Marka W. broni inny znany specjalista ds. karnych – mecenas Bartosz Tiutiunik.

Stało się o nim głośno w kwietniu 2018 roku, gdy został zatrzymany w związku z aferą wyłudzania pieniędzy z ARiMR.

Trafił do aresztu. Mimo to jesienią 2018 roku mógł startować w wyborach samorządowych, ponieważ w tej sprawie – kilka lat wcześniej został skazany za nielegalne polowanie na dziki – nie był skazany prawomocnie.

Zbigniew Wojtera bez problemu doszedł do drugiej tury wyborów i wkrótce został jedynym kandydatem, ponieważ jego rywal wycofał się z wyborów. W tej sytuacji wybory zmieniły się w plebiscyt. Mieszkańcy gminy Daszyna obdarzyli go – mimo zarzutów prokuratorskich - zaufaniem i ponownie wybrali na wójta. Za jego kandydaturą było ponad 70 procent głosujących.

I wtedy doszło do pamiętnej, niecodziennej sytuacji, gdy przebywający za kratami wójt nie mógł złożyć ślubowania i pełnić obowiązków służbowych. Przełom nastąpił w grudniu 2019 roku. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia – w Wigilię – sąd uchylił areszt tymczasowy. Zbigniew Wojtera wrócił do domu, spędził z rodziną święta i zaraz po nich, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Gminy Daszyna, złożył ślubowanie i przejął stery władzy lokalnej.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki