Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd Okręgowy w Łodzi ogłosił wyrok w sprawie kobiety, która pod Skierniewicami oblała męża cieczą łatwopalną i podpaliła

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Nadzwyczajne złagodzenie kary sprawiło, że 64-letnia Marianna G. spod Skierniewic, której  groziło dożywocie za zabójstwo małżonka, została skazana jedynie na trzy lata więzienia. A to dlatego, że sąd uwzględnił, iż przez wiele lat jej mąż Tadeusz G. znęcał się nad skazaną. Wyrok w tej sprawie, który nie jest jeszcze prawomocny, zapadł w środę 1 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi. DALEJ>>>
Nadzwyczajne złagodzenie kary sprawiło, że 64-letnia Marianna G. spod Skierniewic, której groziło dożywocie za zabójstwo małżonka, została skazana jedynie na trzy lata więzienia. A to dlatego, że sąd uwzględnił, iż przez wiele lat jej mąż Tadeusz G. znęcał się nad skazaną. Wyrok w tej sprawie, który nie jest jeszcze prawomocny, zapadł w środę 1 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi. DALEJ>>>wp
Nadzwyczajne złagodzenie kary sprawiło, że 64-letnia Marianna G. spod Skierniewic, której groziło dożywocie za zabójstwo małżonka, została skazana jedynie na trzy lata więzienia. A to dlatego, że sąd uwzględnił, iż przez wiele lat jej mąż Tadeusz G. znęcał się nad skazaną. Wyrok w tej sprawie, który nie jest jeszcze prawomocny, zapadł w środę 1 czerwca w Sądzie Okręgowym w Łodzi.

Podpalony mężczyzna doznał ciężkich poparzeń

To była jedna z najbardziej wstrząsających zbrodni w regionie łódzkim. Doszło do niej 8 maja 2021 w Pszczonowie w powiecie skierniewickim. Oskarżona nie wytrzymała, że mąż od dawna znęcał się nad nią, wszczynał awantury po alkoholu, obrzucał wulgarnymi wyzwiskami i przekleństwami. Wzięła podpałkę do grilla, oblała nią małżonka i podpaliła zapalniczką. Mężczyzna stanął w płomieniach. Doznał straszliwych poparzeń i wkrótce zmarł w szpitalu.

Sąd: - Oskarżona nie działała w afekcie

- Czy kobieta działała w afekcie? Nie działała. Zdaniem sądu przyczyną tej tragedii był wypity przez nią alkohol. Wprawdzie oskarżona przekonywała, że przed zdarzeniem wypiła jedynie dwa piwa, jednak biegli wykazali, że w jej organizmie było od 2 do 2,5 promila alkoholu – zaznaczył sędzia Robert Świecki uzasadniając wyrok.

Zwrócił też uwagę, że Marianna G. cieszyła się bardzo dobrą opinia zarówno w rodzinnym Pszczonowie, jak i okolicznych miejscowościach. Ludzie współczuli jej gehenny i piętnowali wyskoki jej małżonka. Doszło nawet do tego, że – jak podkreślił sędzia Świecki – „najbliższa rodzina pokrzywdzonego była po stronie oskarżonej”.

Sąd wziął pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące i zastosował nadzwyczajne złagodzenie kary wobec Marianny G., której za zabójstwo groziło od ośmiu lat więzienia do dożywocia. Przypomnijmy, że prokuratura w mowach końcowych wnioskowała dla niej o 10 lat pozbawienia wolności.

- Nie chciałam zabić Tadeusza. Bardzo tego żałuję i wszystkich za to przepraszam – oznajmiła, płacząc, w swym ostatnim słowie oskarżona.

Wrócił z imienin i zaczął jej ubliżać

Podczas procesu Marianna G. odmówiła składania zeznań, więc sędzia Świecki odczytał jej wyjaśnienia ze śledztwa. Wynikało z nich, że w dniu tragedii jej mąż był u sąsiada na imieninach, wrócił do domu pijany i obrzucił ją wulgarnymi wyzwiskami. Potem spał, budził się, wszczynał awantury i znów zasypiał.

W końcu Marianna G. nie zdzierżyła i – jak wyznała – nerwy jej puściły. Chwyciła butelkę z grillową podpałką stojącą przy wejściu do piwnicy. Podeszła do siedzącego w ubraniu na łóżku małżonka i polała go, po czym wzięła z parapetu okiennego zapalniczkę i podpaliła. Gdy Tadeusz G. zaczął się palić, pobiegła do łazienki, nabrała wody i ugasiła płomienie. Potem twierdziła, że chciała tylko nastraszyć Tadeusza, ale sąd nie dał wiary jej słowom.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki