Kierowca samochodu z ulicy Legionów znów uciekł strażnikom miejskim!
Słynny zabetonowany samochód z ulicy Legionów ucieka strażnikom miejskim. W weekend pod osłoną nocy kierowca użył podstawek do znaków drogowych i wyjechał z placu budowy. W poniedziałek srebrnego sciona znaleziono na parkingu Manufaktury. Przez wiele godzin pilnowali go strażnicy miejscy.
Co działo się w ostatnich dniach z samochodem z ulicy Legionów? Czytaj więcej
Jednak strażnicy pod Manufakturą nie mogli stać wiecznie. Po południu, gdy odjechali, kierowca wyjechał z parkingu. Wczoraj odnaleźli go sympatycy facebookowej grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie. Okazało się, że samochód zaparkowany jest na podwórku jednej z miejskich kamienic w centrum Łodzi. Jarosław Kostrzewa z grupy LDZ Zmotoryzowani Łodzianie nie podaje jednak jego dokładnego adresu. Zaznacza jednak, że pojazd trudno będzie ukryć.
- To charakterystyczny samochód, gdziekolwiek się pojawi, ktoś go wypatrzy - tłumaczy Kostrzewa.
Straż miejska chce ukarać samochód zostawiony na placu budowy na ulicy Legionów w Łodzi
Tymczasem straż miejska podchodzi do ucieczki samochodu z dystansem, choć strażnicy mieli nadzieję, że spotkają kierowcę po zakupach.
- Mieliśmy informację, że kierujący pojazdem pojawił się przy Manufakturze. Myśleliśmy, że dotrzemy tam do niego szybciej niż drogą administracyjną - mówi Leszek Wojtas z łódzkiej straży miejskiej.
Strażnicy liczyli, że kierowca poszedł tylko na zakupy i szybko wróci. Ale gdy przez kilka godzin nie pojawiał się, odjechali. W tym czasie kierowca uciekł. Leszek Wojtas podkreśla jednak, że to nie koniec sprawy.
- Kontakt z właścicielami jest utrudniony, ale będziemy drogą administracyjną dochodzić do prawdy i wskazania użytkownika samochodu - podkreśla.
Co grozi kierowcy za pozostawienie samochodu na remontowanej ulicy Legionów w Łodzi?
Wiadomo, że auto ma dwóch właścicieli. Straż ustala, kto dokładnie zaparkował go na Legionów. Za pozostawienie samochodu za znakiem zakazu zatrzymywania się grozi mu 100 zł mandatu oraz 1 punkt karny. Straż miejska na dostarczenie mandatu ma rok czasu.
Natomiast Zarząd Inwestycji Miejskich nie będzie domagał się odszkodowania, bo zalanie dziury nie będzie się wiązało z dodatkowymi kosztami.
Samochód na ulicy Legionów nie był pierwszym takim przypadkiem w Łodzi. Społecznicy apelują o zmianę przepisów:
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?