Scena Arterion w Łodzi: teatr na wyciągnięcie ręki [ZDJĘCIA]

Przedstawienie przygotowuje Marek Kasprzyk, popularny łódzki aktor i reżyser, laureat Złotej Maski recenzentów teatralnych.

- To nasze zaproszenie do dyskusji o teatrze: o jego kondycji, kierunkach, sposobach i sposobikach, o jego potrzebie w dzisiejszym, szalenie konsumpcyjnym, kierującym się wartością pieniądza świecie - wyjaśnia. - To wyraz naszej nieustającej wiary w teatr, choć zarazem nie zawsze zgody na to, co się z nim dzisiaj dzieje.

"Próby" Bogusława Schaeffera to sztuka z 1989 roku, zaglądająca za kulisy teatru, próbująca objaśnić jego mechanizmy, ale również tajemnicę. Kanwą są tekst i autor, który nie wiadomo czy kiedykolwiek istniał. Sztuka staje się pretekstem do rozważań na temat scenicznych kreacji i kierunku rozwoju aktu twórczego.

Jak zwykle u Schaeffera, ogromną rolę odgrywa absurd, podsycany przez tekst tworzonego przedstawienia. Elementy poważne mieszają się z humorystycznymi, a wzniosłość z trywialnością; teatralne próby ujawniają rozmaite niesnaski i układy, przyjaźnie i przeciwności, relacje i zabiegi tkwiące w ludzkich zespołach. "Nie wiadomo, kto tu kogo gra, kiedy i dlaczego przestaje, ale aktorsko to było całkiem całkiem" - pisze autor.

- To rzecz o teatrze, ale przecież w tym tekście jest też nasze życie; każdy może znaleźć w nim coś, co będzie mu bliskie - dodaje Marek Kasprzyk. - Oczywiście, przedstawiamy tu nasz punkt widzenia. Widzowie mogą się z nim nie zgadzać, ale to dobrze. Bo chodzi o sprowokowanie do dyskusji, byśmy nie chowali się przed sobą w bezpiecznych "szafach", gdzie czujemy się tak komfortowo. To z rozmowy przecież wynikają wzajemne poznanie się i nowe możliwości.

W "Próbach" wystąpią, prócz Marka Kasprzyka, Milena Lisiecka (aktorka Teatru im. S. Jaracza w Łodzi, laureatka recenzenckich Złotych Masek), Ewelina Kudeń, Michał Kruk (Teatr Nowy w Łodzi, Teatr Komedia w Warszawie) i Bartłomiej Nowosielski (Teatru Ateneum w Warszawie).

- Nową scenę stworzyliśmy w gronie osób, które się doskonale znają i lubią - wyjaśnia Bartłomiej Nowosielski. - Mamy jednak nadzieję zaprosić do współpracy innych aktorów i reżyserów, liczymy, że Arterion stanie się żywym i aktywnym miejscem na kulturalnej mapie Łodzi.

W Arterionie trwają przygotowania do kolejnych premier. Jeszcze na ten rok zapowiadane są realizacje "Ławeczki" Aleksandra Gelmana (w obsadzie Milena Lisiecka i Bartłomiej Nowosielski, reżyseruje absolwent łódzkiej Szkoły Filmowej, Kuba Zubrzycki); "Edukacji Rity" Willy Russella orazi "Febe, wróć" Michaela Gowa.

- Dobór repertuaru nie jest przypadkowy - zwraca uwagę Bartłomiej Nowosielski. - To teksty ważne, pokazujące pewien sposób postrzegania teatru, ale też dawno albo wcale nie widziane na łódzkich scenach.

Grupa Inicjatywna "Arterion" sama zdobywa środki na swoje przedstawienia, "Próby" wsparła Akademia Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi.

- Działamy na razie na pograniczu istnienia, ale mamy wielki zapał - zapewnia manager Sceny Arterion, Monika Frąszczak. - Szukamy sponsorów, liczymy na publiczność, która na szczęście dopisuje. Nie mamy funduszy na promocję, dlatego opieramy się na "marketingu szeptanym". Najważniejsze jest jednak to, by trudności nie wpłynęły na poziom artystyczny.