Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia z Piotrkowa ubliżał innym prawnikom, czy nie?

Karolina Wojna
11.09.2008 krakow , ..sad , akcesoria sadowe , n/z sala sadowa , ..fot. wojciech matusik / polskapresse gazeta krakowska
11.09.2008 krakow , ..sad , akcesoria sadowe , n/z sala sadowa , ..fot. wojciech matusik / polskapresse gazeta krakowska brak
W październiku zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy SO w Piotrkowie wysłucha sędziego, który miał ubliżać pracownikom sądu i adwokatom

Na początku października zastępca rzecznika dyscyplinarnego przy Sądzie Okręgowym w Piotrkowie wysłucha sędziego tutejszego Sądu Rejonowego. To efekt skarg pracowników sądu oraz adwokatów.

Według osób, które się poskarżyły władzom sądu, sędzia w obelżywy sposób zwracał się do innych prawników podczas rozpraw oraz poza sądem. W jaki sposób? Mówiąc m.in. "ty debilu".

CZYTAJ: Sędzia z Piotrkowa ubliżał adwokatom i pracownikom sądu? Sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego

Wszystkie te osoby rozmawiały już z zastępcą rzecznika dyscyplinarnego. Przesłuchanie sędziego było niemożliwe, bo był na urlopie. Skargi od środowisk prawniczych na zachowanie sędziego do władz sądu trafiły przed wakacjami.

Sędzia, jak napisali skarżący się, "zachowuje się w sposób nielicujący z godnością wykonywanego zawodu", m.in. wypowiada obelżywe słowa w stosunku do kolegów, zaczepia na korytarzach sądu adwokatów i używa wobec nich - podczas rozpraw - obraźliwych słów i gestów.

Jak mówi Mariola Mastalerz, prezes Sądu Okręgowego w Piotrkowie, sprawa jest delikatna i dopiero po wysłuchaniu sędziego zastępca rzecznika dyscyplinarnego podejmie decyzję czy postępowanie wyjaśniające zostanie umorzone czy też zostanie skierowany wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki