Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siedmiolatki w pampersach. W Łodzi uczą dzieci sikać

Redakcja
Do każdego rodzaju schorzenia, czy to np. niedoczynność albo nadczynność pęcherza moczowego, mamy dopasowane gry komputerowe. Dziecko dzięki temu skupia się na ćwiczeniach zwieraczy, które musi wykonać, by np. konik przeskoczył przeszkodę albo rybka zjadła pokarm - mówi dr Marek Krakós, ordynator oddziału chirurgii i urologii dziecięcej w szpitalu im. Korczaka w Łodzi i lekarz w tamtejszej poradni urologicznej
Do każdego rodzaju schorzenia, czy to np. niedoczynność albo nadczynność pęcherza moczowego, mamy dopasowane gry komputerowe. Dziecko dzięki temu skupia się na ćwiczeniach zwieraczy, które musi wykonać, by np. konik przeskoczył przeszkodę albo rybka zjadła pokarm - mówi dr Marek Krakós, ordynator oddziału chirurgii i urologii dziecięcej w szpitalu im. Korczaka w Łodzi i lekarz w tamtejszej poradni urologicznej Krzysztof Szymczak/archiwum Dziennika Łódzkiego
7-letnie dzieci chodzą w pampersach, bo rodzice nie wyrabiają w nich nawyku oddawania moczu. Dzieci zapominają o pójściu do toalety, bo siedzą przed komputerem, albo nie piją cały dzień

Bartek ma osiem lat. Jest aktywnym i radosnym chłopcem. Jego największym problemem nie są gorsze oceny w szkole czy zniszczone tenisówki. Bartek sika w majtki, przez co musi nosić pampersa. Może to szokować, ale problemy z regularnym i prawidłowym oddawaniem moczu mają już nie tylko starsze osoby. Coraz częściej do lekarza przychodzą rodzice dzieci, które cierpią na takie schorzenia. Jeden z łódzkich lekarzy uczy dzieci sikać. A wykorzystuje do tego m.in. gry komputerowe.

- Do każdego rodzaju schorzenia, czy to np. niedoczynność albo nadczynność pęcherza moczowego, mamy dopasowane gry komputerowe. Dziecko dzięki temu skupia się na ćwiczeniach zwieraczy, które musi wykonać, by np. konik przeskoczył przeszkodę albo rybka zjadła pokarm - mówi dr Marek Krakós, ordynator oddziału chirurgii i urologii dziecięcej w szpitalu im. Korczaka w Łodzi i lekarz w tamtejszej poradni urologicznej.

CZYTAJ TEŻ: Otyłe dzieci w Łódzkiem. Do "Matki Polki" trafił 3-latek ważący ponad 40 kg

Jak to działa? Mały pacjent, który w ciągu dnia przetrzymuje mocz, a sika w majtki podczas snu, ma przyklejanych kilka elektrod do zwieraczy cewki moczowej. Każdy skurcz, który wykonuje dziecko w trakcie nauki „kontroli nad funkcjami” zwieracza i wypieracza pęcherza moczowego, jest odnotowywany na ekranie komputera. Następnie, dzięki stworzonemu interfejsowi, uruchamiana jest konkretna gra komputerowa. Dziecko steruje bohaterem za pomocą dżojstika, a niektóre ruchy postaci są tak zaprogramowane, by np. podczas wykonywania skurczu zwieraczy, bohater gry wykonał skok. Dr Karkós ustala dodatkowo wskaźniki intensywności skurczu, które mały pacjent musi przekroczyć, by konik pokonał przeszkodę. Z kolei, by konik opadł, zwieracze należy rozluźnić.

- Dzieci często zaciskają pośladki, by przetrzymywać mocz. Elektrody przyklejamy także w okolice odbytu oraz na pośladki, by nauczyć dzieci, które miejsca należy ściskać. Za każdym razem stosujemy odpowiednią pozycję ciała - dodaje dr Krakós.

Mamy erę pampersów

Za problemy z oddawaniem moczu u dzieci najczęściej odpowiadają rodzice, którzy nie wyrabiają w dziecku prawidłowych nawyków. Dzieci potrafią godzinami grać na komputerze, zapominając o wizytach w toalecie. Nie piją w ciągu dnia, co nadrabiają wieczorami i moczą się w łóżko. Rodzice zamiast to kontrolować, wolą założyć dziecku pampersa. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Dziecko jak najszybciej było sadzane na nocniku, by mama czy babcia nie musiały tak często prać pieluch.

CZYTAJ TEŻ: Łódzcy lekarze poszukują dzieci, które badali 8 lat temu

W poradni urologicznej w „Korczaku”, zanim maluchy będą uczyć się skurczów z grą komputerową, lekarz rozpoczyna uroterapię standardową.

- Omawiamy prawdopodobne przyczyny zaburzenia, opisujemy dziecku układ moczowy, ale w taki sposób, by zrozumiało. Omawiamy właściwą pozycję oddawania moczu, a rodzice otrzymują zadanie prowadzenia dzienniczka mikcji - opisuje ordynator urologii w „Korczaku”. - Jeśli to nie skutkuje, rozpoczynamy terapię niestandardową z wykorzystaniem elektromiografii, ćwiczeń biofeedback i prądów TENS oraz gry komputerowej.

Taka terapia powinna trwać minimum trzy miesiące.

CZYTAJ TEŻ: Lekarze z ICZMP uratowali życie noworodka z wadą serca

Fakty
W województwie łódzkim brakuje urologów. Białe plamy występują na północy naszego regionu.

Co czwarty nowotwór leczony w Polsce dotyczy układu moczowego i męskich narządów płciowych. Tymczasem lekarzy z tą specjalizacją brakuje. W naszym regionie pacjenci w ramach kontraktu z NFZ mają dostęp zaledwie do 78 urologów. Są też miejsca, w których takich lekarzy szczególnie brakuje. Najwięcej specjalistów przyjmuje w Łodzi i najbliższej okolicy, natomiast w północnych i wschodnich regionach występują białe plamy. W Urzędzie Marszałkowskim dyskutowano ostatnio nad poprawą tej sytuacji. - Na naszych oddziałach urologicznych jest za mało łóżek, a szpitale mają za niskie kontrakty z NFZ na leczenie - mówił Dariusz Klimczak, wicemarszałek województwa łódzkiego. Łódzcy specjaliści apelują także o tworzenie dużych oddziałów urologicznych, które byłyby wyposażone w nowoczesny sprzęt. Ważna jest również współpraca urologów z lekarzami pierwszego kontaktu oraz organizacjami, które skupiają pacjentów.

MACH, AGA

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 28 marca-3 kwietnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki