Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skazana pośredniczka kredytowa z Łodzi zwróciła emerytce niesłusznie pobraną prowizję. Sprawczynię zatrzymano ją na sali sądowej

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Blisko dwa lata łódzka emerytka pani Wanda czekała na zwrot prowizji, którą niesłusznie pobrała od niej pośredniczka kredytowa - Julia Sz. Zwrot pieniędzy nakazał sąd, ale skazana kobieta nie wykonała wyroku w terminie. Dopiero po zatrzymaniu w trakcie kolejnego procesu pośredniczka wywiązała się z tego obowiązku.
Blisko dwa lata łódzka emerytka pani Wanda czekała na zwrot prowizji, którą niesłusznie pobrała od niej pośredniczka kredytowa - Julia Sz. Zwrot pieniędzy nakazał sąd, ale skazana kobieta nie wykonała wyroku w terminie. Dopiero po zatrzymaniu w trakcie kolejnego procesu pośredniczka wywiązała się z tego obowiązku. Archiwum,Pixabay
Blisko dwa lata łódzka emerytka pani Wanda czekała na zwrot prowizji, którą niesłusznie pobrała od niej pośredniczka kredytowa - Julia Sz. Zwrot pieniędzy nakazał sąd, ale skazana kobieta nie wykonała wyroku w terminie. Dopiero po zatrzymaniu w trakcie kolejnego procesu pośredniczka wywiązała się z tego obowiązku.

Pani Wanda spłacała dwa kredyty gotówkowe, gdy zgłosiła się do niej pośredniczka i zaproponowała kredyt konsolidacyjny. Dzięki niemu łodzianka miała spłacać jedną ratę w niższej wysokości, za to przez dłuższy okres. Ostatecznie jednak do konsolidacji nie doszło, emerytka otrzymała trzeci kredyt gotówkowy, a pośredniczka pobrała od niej 6 tys. zł prowizji. Sprawa trafiła do sądu, gdy pośredniczka odmówiła zwrotu prowizji. Sąd skazał kobietę na 10 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata i nakazał zwrot pieniędzy. Ponieważ kobieta nie wywiązała się z tego obowiązku w terminie, emerytka wystąpiła do sądu o "odwieszenie" wyroku.

W międzyczasie Julia Sz. znów zasiadła na ławie oskarżonych, tym razem z partnerem. Zostali oskarżeni o to, że doprowadzili do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kolejnych czterech osób. W trakcie jednej z rozpraw pośredniczka została zatrzymana, co miało związek z pierwszym wyrokiem. Kobieta nie przebywa jednak w więzieniu, gdyż oddała pieniądze.

Drugi proces zakończył się w ubiegłym tygodniu. Julia Sz. i jej partner zostali uznani za winnych i mają zwrócić pieniądze poszkodowanym. Zostali także skazani na prace społeczne, kobieta ma je wykonywać przez 30 godzin w miesiącu przez kilkanaście miesięcy, a jej partner przez kilka miesięcy. Wyrok z ubiegłego tygodnia jest nieprawomocny, pośredniczka i jej partner mogą się od niego odwołać.

To nie koniec sprawy. Sędzia zdecydowała się złożyć zawiadomienie do prokuratury, gdyż oskarżeni kontaktowali się z jednym ze świadków i przekazali mu pieniądze. Jeden ze świadków chciał odwołać złożone wcześniej zeznania.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki