Słabe wyniki czy notoryczne spóźnienia. Z jakich powodów firmy najczęściej zwalniają pracowników?

Na wielu stanowiskach można szczegółowo analizować i podsumowywać pracownika pod kątem wydajności, skuteczności czy zysków. Wystarczy, że pracodawca porówna wyniki z innymi pracownikami, by stwierdzić czy dana osoba przynosi firmie korzyści czy też zatrudnianie jej nie jest wartością dodaną, a jej wydajność jest po prostu zbyt niska.

Część pracowników należy do zbioru osób, który nazwać można „wiem lepiej”. Zdarza im się z różną intensywnością lekceważyć wykonywanie poleceń szefostwa, ponieważ uznają, że wiedzą od pracodawcy lepiej, jak konkretne zadanie trzeba wykonać. Nikt nie będzie robił problemów, gdy taka sytuacja zdarzy się raz czy dwa – o ile zadanie faktycznie zostanie wykonane, ale systematyczne torpedowanie poleceń przełożonego to prosta i szybka droga do zwolnienia z pracy i konieczności szukania nowego pracodawcy.

Zobacz, z jakich powodów firmy najczęściej zwalniają pracowników!

Pracownik powinien w ustalonym czasie rozpocząć pracę. Co istotne czas pracy nie biegnie od momentu wejścia do zakładu pracy, leczy od momentu zajęcia stanowiska pracy. Nawet małe spóźnienie może zakłócić proces pracy lub funkcjonowanie zakładu (zwłaszcza w przypadku np: sklepów, punktów usługowych, linii produkcyjnej). Notoryczne spóźnienia może być podstawą zwolnienia.

Oglądanie filmów czy seriali, granie, smsowanie czy pogawędki na portalach społecznościowych w czasie pracy możemy być powodem rozwiązania umowy.

Na ryzyko utraty pracy narażają się osoby, które załatwiają swoje prywatne sprawy w trakcie godzin pracy. Może być to rozmowa telefoniczna, zakupy przez internet czy wymykanie się z zakładu pracy w celu załatwienia spraw w urzędzie. Pojedynczy przypadek raczej nie będzie podstawą zwolnienia, lecz notoryczne lekceważenie obowiązków już tak.

Przyczyną zwolnienia ze skutkiem natychmiastowym (tzw. zwolnienie dyscyplinarne) będzie przyjście pracownika do pracy po spożyciu alkoholu lub środków odurzających, lub jeśli pracownik będzie je spożywał lub zażywał w czasie pracy.

Choć pracownika na L4 nie można zwolnić, parasol ochronny nie trwa wiecznie. Długotrwała absencja z powodu choroby (6 miesięcy l4 + 3 miesiące świadczenia rehabilitacyjnego) daje pracodawcy prawo do zwolnienia pracownika bez okresu wypowiedzenia. W przypadku osoby zatrudnionej krócej niż pół roku, okres ochronny trwa tylko 3 miesiące.

Pracownik może zostać zwolniony również w przypadku kiedy zakład pracy ogłosi upadłość lub zostanie zlikwidowany. W tej sytuacji przestaje mieć zastosowanie ochrona przed wypowiedzeniem (np: l4, urlop, ciąża, wiek przedemerytalny).