Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SLD krytykuje politykę mieszkaniową Łodzi

Jolanta Sobczyńska
Jarosław Kosmatka
Władysław Skwarka, przewodniczący klubu radnych SLD w Radzie Miejskiej w Łodzi oraz Piotr Bors, radny SLD, twierdzą, że klub radnych SLD nie poprze nowej polityki mieszkaniowej władz Łodzi, ponieważ zakłada ona drakońskie podwyżki czynszów.

- Nie chcemy potępiać bezkrytycznie polityki mieszkaniowej, bo część złożonych przez nas poprawek trafiła do projektu mieszkaniówki - mówi radny Piotr Bors. - Pojawiła się możliwość odpracowania długów za czynsz. Będzie można wykupywać mieszkania w najnowszych, czyli wybudowanych lub wyremontowanych pod 1996 roku budynkach (po upływie 5 lat od remontu - przyp. red.). Cieszy też wprowadzenie dodatkowego, czyli miejskiego dodatku mieszkaniowego dla najuboższych.

Ale SLD ma też swoje zastrzeżenia do polityki mieszkaniowej. Twierdzi, że podwyżki czynszów będą wprowadzone na stałe, zaś dodatek miejski do czynszu tylko na rok.

- Rozumiem, że osobom pracującym może się zmienić status majątkowy, ale emeryt nie zacznie nagle osiągać wyższych dochodów - dodaje radny Bors. - Akcję wykupywania mieszkań powinna zaś poprzedzić akcja informacyjna. Weźmy pod uwagę, że 47 procent należących do miasta budynków jest w takim stanie, że nie opłaca się ich remontować. Dlatego, każda osoba, która chce wykupić mieszkanie komunalne z bonifikatą powinna dostać raport o stanie swojego budynku. Nie możemy doprowadzić do tego, że lokator wykupi mieszkanie za 10 czy 20 tys. zł, ale już nie będzie go stać na remont. Boimy się też tego, że miasto stawia najemcom gminnych lokali warunek: albo wykupisz wynajmowane mieszkanie - albo będziesz płacił ogromny czynsz. Przecież czynsze w 2013 roku mają pójść w górę o minimum 20 procent, a w latach następnych do 20 procent.

SLD nie popiera też wyprowadzania ze ścisłego centrum miasta lokatorów o niższym statusie materialnym.

- Nie zamierzam wspierać tych, którzy wypadli poza margines społeczeństwa z własnej winy, np. przez alkohol i teraz dewastują wynajmowane od miasta pomieszczenia, ale są też ubodzy, których na mieszkanie komunalne w centrum stać nie będzie, a więc miasto zaproponuje im lokal socjalny na obrzeżach Łodzi - tłumaczy Piotr Bors. - Po co budować osiedla kontenerowe? Tam powstaną takie osiedla - ze skupionych mieszkańców lokali socjalnych.

Radni twierdzą też, że za kilka lat mieszkańców lokali komunalnych nie będzie stać na wynajem mieszkań od miasta.

- Jeśli mieszkaniec nowego, czyli wybudowanego lub wyremontowanego po 1996 roku lokalu będzie musiał od razu, czyli po wejściu w życie polityki mieszkaniowej zapłacić o 30 procent więcej za to, że mieszka w nowym (dziś podstawa do liczenia to kwota 5,02 zł za m. kw. lokalu - przyp. red.), w 2013 roku dojdzie do tego około 30 procent podwyżki, a w 2014 roku jeszcze blisko 20 procent podwyżki to ile zapłaci za mieszkanie za 3 lata? 13 zł za metr kwadratowy? Kogo będzie na sto stać? - dodają radni SLD.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki