- Branża ślubna w czasie epidemii.
- Jak epidemia zmieni branżę ślubną?
- Legalizowanie związków bez wesel i ślubów.
- Epidemia zmieni obyczajowość?
Koronawirus. Śluby w czasach zarazy
Obostrzenia związane z pandemią zaczęły być wprowadzane od połowy marca, ale na liczbę zawieranych małżeństw w Łodzi wpływ miały głownie w maju i czerwcu. W marcu na ślub cywilny w Łodzi zdecydowało się 76 par, o dziewięć więcej niż w marcu 2019 roku. W kwietniu udzielono zaś o dwa śluby mniej - 54, a w maju odbyły się tylko 33 śluby cywilne, podczas gdy przed rokiem było ich aż 113. W czerwcu, gdy złagodzono ślubne restrykcje, liczba ślubów wzrosła - z 92 w 2019 roku do 130 w tym.
- W drugim kwartale tego roku znacznie spadła liczba zawieranych ślubów konkordatowych - mówi Małgorzata Bresler, zastępca kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi. - Państwo młodzi albo decydowali się przesunąć swoje uroczystości ślubne na później albo też zawierali związek cywilny, a huczny ślub wyznaniowy planują w przyszłym roku.
Wieloletnie pary legalizują związki, ale spada liczba udzielanych ślubów
To nie koniec zmian. Urzędnicy zauważyli także, że w czasie pandemii na sformalizowanie związku zdecydowało się wiele par, które tworzyły wieloletnie związki, ale nieformalne. Część tych osób jest związanych ze sobą przez całe dekady i do tej pory nie spieszyły się ze ślubem albo im na tym nie zależało. Dopiero pandemia zmieniła ich nastawienie do formalnych związków. Nie jest to zaskakujące, w trudnych czasach poszukuje się stabilizacji. Poza tym część takich małżeństw jest zawierana ze względów praktycznych: by móc np. uzyskać informacje o stanie zdrowia. Urzędnicy udzielają więc śluby także seniorom.
Liczbie zawieranych ślubów w całym kraju przyjrzał się prof. Piotr Szukalski, łódzki demograf.
- W pierwszej połowie 2020 roku zawarto jedynie nieco ponad połowę średniej liczby małżeństw z poprzednich pięciu lat, mimo iż początek roku nie wskazywał na takie "tąpnięcie" - podkreśla prof. Szukalski. - Od marca tego roku widoczny jest głęboki spadek liczby nowo zawieranych małżeństw, zdecydowanie większy, niż wynikałoby to z powoli obniżającej się liczby osób w najlepszym wieku do zwierania związku małżeńskiego.
Najwięcej małżeństw jest zawieranych w kraju w ciągu kilku miesięcy: od maja do października. Tak dzieje się od lat, ale ten rok może być wyjątkowy. Część narzeczonych zdecydowała się bowiem przesunąć uroczystość na drugą połowę roku. W takiej sytuacji są pan Adam z Łodzi i jego narzeczona Agata. Ich ślub miał się odbyć 6 czerwca w jednym z łódzkich kościołów.
- Przesunęliśmy go już w maju - na wrzesień - mówi pan Adam. - W maju obowiązywały duże restrykcje związane z organizacją ślubów i wesel, nie mogła do nas dotrzeć część gości spoza kraju. Bardzo ograniczona została wówczas liczba gości, nie chcieliśmy wybierać między nimi. Nie chcemy jednak odkładać ślubu w nieskończoność.
Profesor Szukalski zastanawia się nad dalszym wpływem pandemii koronawirusa na branże ślubną i liczbę zawieranych małżeństw.
- Generalnie, w sytuacji tzw. kryzysów społecznych występują dwa mechanizmy dostosowawcze - mówi prof. Szukalski. - Chodzi albo o odraczanie danego zachowania albo o rezygnację z niego. Zakres rezygnacji ze ślubów będzie nieznaczny, a to z uwagi na przewidywane krótko- lub najwyżej średniookresowe zakłócanie przez koronawirusa możliwości organizowania wesel.
To ogólna uwaga, w przypadku niektórych par wydłużony czas związku nieformalnego może natomiast wpłynąć na sensowność legalizowania związku.
- Zdecydowanie większy zakres zapewne będzie miało odraczanie chwili składania ślubów, co będzie prowadziło do wyraźnego zmniejszenia się liczby nowo zawieranych związków w tym roku - zaznacza demograf.
Będzie to miało konsekwencje nie tylko dla narzeczonych, którzy mieli się pobrać w tym roku, ale także dla tych, którzy podobną uroczystość planowali dopiero w przyszłym roku. Więcej osób będzie bowiem konkurowało o zarezerwowanie najpopularniejszych domów weselnych czy o usługi osób związanych z tą branżą.
Demograf zaznacza, że pandemia wpływa nie tylko na liczbę małżeństw, ale może się także przyczynić do zwiększenia liczby urodzeń.
- Będzie to rezultat doceniania wagi rodziny, a także roli seksu jako tzw. antystresora, czyli czynności zmniejszającej poziom stresu - zaznacza naukowiec. - Wpływ na to ma także spędzanie większej ilości czasu przez pracujące zdalnie pary.
O tym jednak przekonamy się dopiero w przyszłym roku, a pierwsze "covidowe" dzieci przyjdą na świat zimą i wiosną.
Ślubne restrykcje
Narzeczeni, którzy decydują się obecnie na ślub cywilny muszą pamiętać o obostrzeniach, które wynikają z przepisów dotyczących reżimu sanitarnego. Mają one m.in. wpływ na liczbę osób, które mogą znajdować się w sali ślubów. W siedzibie USC przy ul. Pabianickiej w Łodzi w ceremonii może wziąć udział 36 osób, natomiast w siedzibie USC przy al. Piłsudskiego limit wynosi 26 osób. Limit nie dotyczy osób z obsługi uroczystości.
To nie wszystkie obostrzenia. Urzędnicy przypominają także o obowiązku noszenia przez uczestników uroczystości środków ochrony osobistej, tj. maseczek czy przyłbic. Goście musza mieć je założone przez cały czas, natomiast państwo młodzi mogą zdjąć maseczki podczas ceremonii.
W weselach może obecnie brać udział 150 osób, z wyjątkiem powiatów żółtych - ograniczenie do 100 osób i czerwonych - 50 osób. Mówi się jednak o ograniczeniu liczby uczestników do 50 osób w całym kraju. Podczas wesel dochodzi bowiem do zakażeń.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?