Niestety, wbrew prezydentowi, który twierdzi, że Lech Wałęsa po prostu nie pasuje do tego grona. Cóż to jest bowiem ta Rada Mędrców, oficjalnie zwana Grupą Głębokiej Refleksji? Szacowne grono, które ma określić wizję rozwoju Unii Europejskiej na lata 2020-2030, począwszy od granic UE, przez sprawy gospodarki, po politykę imigracyjną. Wczoraj zatwierdzono listę osobistości, które w niej zasiądą. Są na niej m.in. Felipe Gonzales, były premier Hiszpanii, prawnik z wykształcenia, Vaira Vike-Freiberga, była prezydent Łotwy i absolwentka uniwersytetu w Toronto, prezydent uniwersytetu w Mediolanie, burmistrz Stuttgartu, szef Konfederacji Przemysłu Brytyjskiego, holenderski architekt. O każdym można powiedzieć, że ukończył jak nie jeden, to dwa uniwersytety. O Lechu Wałęsie można powiedzieć, że skończył 65 lat.
Ale czy Lech Wałęsa rzeczywiście tu nie pasuje, czy nie pasuje tylko Lechowi Kaczyńskiemu? Wiele zależy od tego, czym rzeczywiście okaże się Rada Mędrców. Jeśli będzie gablotą, w której wystawia się produkty eksportowe, to bardziej rozpoznawalnej marki od Wałęsy nie znajdziemy. Wałęsa jest dziś takim samym hitem eksportowym jak za PRL węgiel kamienny i sól.
Od soli i węgla kamiennego nikt jednak nie oczekuje prognozowania rozwoju Unii. Co będzie, jeśli Rada Mędrców rzeczywiście okaże się gronem kompetentnych ludzi i ktoś zapyta Lecha Wałęsę, jak rozwiązać konkretny problem? Nic nie będzie. Zawsze może powiedzieć, że ma bardzo dużo wykładów w USA, a doktoraty honoris causa już dawno przestał liczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?