Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego pod koniec sierpnia tego roku oficjalnie bez pracy było 58 tys. mieszkańców województwa łódzkiego. Tylu było zarejestrowanych w powiatowych urzędach pracy w naszym regionie.
Gdzie bezrobocie jest najniższe?
Najwyższa stopa bezrobocia rejestrowanego w województwie łódzkim była w powiecie kutnowskim - wyniosła 7,2 proc., a w "pośredniaku" widniały dane 3 tys. osób. Na drugim miejscu znalazł się powiat tomaszowski ze wskaźnikiem wynoszącym 6,9 proc. i 3,3 tys. osób formalnie bez zajęcia. W tym zestawieniu najlepiej wypadły powiaty rawski z wynikiem 2,7 proc. (ok. 600 osób bez pracy) oraz skierniewicki - 3,1 proc. (ok. 500 bezrobotnych).
W samych Skierniewicach stopa ta osiągnęła poziom 4,5 proc. (ok. 800 osób bez pracy), natomiast w Piotrkowie 5,2 proc. (1,7 tys. bezrobotnych). W porównaniu do lipca tego roku, w sierpniu sytuacja na rynku pracy nieco się poprawiła. W samej Łodzi, gdzie pod koniec sierpnia pracy nie miało formalnie 18,7 tys. osób oraz w Skierniewicach stopa bezrobocia rejestrowanego spadła o 0,2 p.proc., w województwie o 0,1 p.proc., w Piotrkowie natomiast się nie zmieniła w ciągu dwóch miesięcy.
Będzie gorzej?
Wiele wskazuje jednak na to, że to ostatnie tak dobre wskazania, przynajmniej na pewien czas.
- Po raz pierwszy od lat nie jestem optymistą, jeśli chodzi o sytuację na rynku pracy - mówi Piotr Bors, dyrektor Departamentu Pracy, Edukacji i Kultury Urzędu Miasta Łodzi. - Moje obawy dotyczą głownie małych firm rodzinnych oraz średnich przedsiębiorstw. Mogą sobie nie poradzić z rosnącymi kosztami.
Zdaniem Piotra Borsa o trudnej sytuacji ekonomicznej wpływającej na rynek pracy świadczy wskaźnik PMI dla przemysłu, który pokazuje kondycję branży i nastroje, jakie w niej panują. Wynik powyżej 50 punktów uznaje się za optymistyczny, poniżej tej granicy za pesymistyczny, jeśli spada poniżej 40 proc. to świadczy o skrajnie złych nastrojach. W sierpniu wyniósł on 40,9, w lipcu był niewiele wyższy - 42,1. Oznacza to pogorszenie perspektywy dla przemysłu.
Piotr Bors zwraca uwagę na to, że przedsiębiorcy w przyszłym roku będą musieli się zmierzyć z dwukrotnym wzrostem płacy minimalnej. Dla niektórych firm to może być bardzo duże obciążenie. Można się więc spodziewać spadku zatrudnienia, w tym prowadzenia zwolnień grupowych, część firm może nie przetrwać na rynku.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?