Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa ks. Bochyńskiego. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa

Karolina Wojna
Żaden z wątków w sprawie ks. Ireneusza Bochyńskiego nie będzie przedmiotem śledztwa prokuratorów z Radomska
Żaden z wątków w sprawie ks. Ireneusza Bochyńskiego nie będzie przedmiotem śledztwa prokuratorów z Radomska Dariusz Śmigielski/archiwum Dziennika Łódzkiego
Prokuratura Rejonowa w Radomsku odmówiła wszczęcia śledztw ws. doniesień po wywiadzie, udzielonym przez ks. Ireneusza Bochyńskiego.

Prokuratura Rejonowa w Radomsku odmówiła wszczęcia śledztw, dotyczących wszystkich czterech wątków, przekazanych jej przez śledczych z Piotrkowa.

Pierwszy opierał się na doniesienie dorosłego dziś mieszkańca Skandynawii, który jako 14-letni mieszkaniec gminy Sulejów wyjechał z duchownym na szkolną wycieczkę do Wilna. Tam, jak wynika z doniesienia, ksiądz mógł się dopuścić wobec niego tzw. innej czynności seksualnej. Śledczy nie będą jednak badać i drążyć tego wątku, bo sprawa się przedawniła - wydarzenia miały miejsce w 1999 roku. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa "nie dokonując analizy stanu faktycznego, nie realizując czynności dowodowych i nie przesądzając, czy do takiego zdarzenia doszło czy też nie".

Drugi wątek został podjęty z urzędu przez prokuraturę w Piotrkowie po nagłośnieniu kontrowersyjnego wywiadu z księdzem Bochyńskim m.in. na temat pedofilii. Śledczy sprawdzali, czy ksiądz mógł mieć wiedzę na temat kontaktów seksualnych innych osób z osobami poniżej 15. roku życia. I tu prokuratura w Radomsku odmówiła podjęcia sprawy. W ocenie śledczych wiedza księdza w części opierała się na medialnych przekazach, a w części na informacjach, uzyskanych przez duchownego podczas spowiedzi. - Nie możemy przesłuchiwać na okoliczność informacji, uzyskanych podczas spowiedzi - mówi Witold Błaszczyk, zastępca rzecznika PO w Piotrkowie.

Kolejny wątek opierał się na doniesieniu mieszkańca Torunia, którego zdaniem fragmenty wywiadu z księdzem Ireneuszem Bochyńskim to pochwała i propagowanie pedofilii. Tu prokuratura, po analizie wywiadu z duchownym i zakwestionowanych fragmentów, uznała, że jest on tylko głosem w dyskusji na temat przyczyn pedofilii.

CZYTAJ: Ks. Bochyński z Piotrkowa: "Dzieci same wchodziły do łóżek dorosłych"

- O ile ta wypowiedź może mieć charakter bulwersujący społeczeństwo z uwagi na dobór słów i brak jednoznacznego wyraźnego potępienia dla tego typu zachowań, o tyle nie jest ona gloryfikacją czynów o charakterze pedofilskim, a jedynie wyrażeniem subiektywnego poglądu o przyczynach tego zjawiska - rzecznik cytuje uzasadnienie o odmowie wszczęcia śledztwa i w tym wątku.

Nie będzie również śledztwa w sprawie pomówienia księdza przez poseł Elżbietę Radziszewską (PO) oraz ewentualnego niedopełnienia przez posłankę obowiązków. Zdaniem składających to doniesienie, posłanka z informacjami, że ksiądz może być winien czynów pedofilskich, powinna iść do prokuratury, a nie do telewizji. W ocenie prokuratury nie ma tu znamion czynu zabronionego, a ewentualne pomówienie jest ścigane z oskarżenia prywatno-skargowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki